Napęd elektryczny za mało wydajny dla autonomicznych pojazdów Hyundaia

Koreańska spółka Hyundai inwestuje w rozwój samochodów autonomicznych. Według koncernu ta technologia jest zbyt obciążająca dla napędów w pełni elektrycznych i wymusza stosowanie wydajniejszych ogniw paliwowych - podał w poniedziałek serwis Automotive News.

Zdaniem wiceprezesa koncernu Kima Sae-huna napędy elektryczne, w które inwestuje większość firm motoryzacyjnych, nie są w stanie zapewnić samochodom autonomicznym wystarczająco dużo energii, by zasilić komputery pokładowe i czujniki. Hyundai porównuje prezentowane w Pjongczangu wodorowe Nexo z innym bezemisyjnym samochodem z oferty firmy - elektrycznym Ioniq z akumulatorem 30 kWh. Trzyzbiornikowy napęd Nexo (niespełna 6 kg wodoru) osiąga 108 kWh.

Większa wydajność ogniw paliwowych w porównaniu z napędem elektrycznym pozwala na zasilenie takich funkcji pojazdu jak monitor tzw. martwego pola, wspomaganie jazdy, alerty antykolizyjne, asystent głosowy i system pozwalający na podgląd kamer oraz zdalne zarządzanie połączonymi sprzętami w domu z zastosowaniem bezprzewodowego połączenia 5G. Prototypowy crossover Nexo w Pjongczangu korzystał z autonomii poziomu 4 (zautomatyzowana jazda w określonych obszarach).

Zgodnie ze strategią firmy pierwsze samochody Hyundaia wyposażone w autonomię poziomu 4 mają trafić na rynek w 2021 roku. Do 2025 roku firma planuje wprowadzić do sprzedaży 38 pojazdów ekologicznych i opracować w pełni samojezdny system. Południowokoreańska spółka współpracuje nad technologią z amerykańskim start-upem Aurora Innovation.

Hyundai Nexo ma trafić do sprzedaży pod koniec bieżącego roku jako następca crossovera Tucson. Od 2013 roku firma sprzedała zaledwie 800 pojazdów tego modelu. Jak podaje Automotive News, koncern spodziewa się, że Nexo osiągnie rekordowy dla pojazdów na ogniwa paliwowe zasięg 370 mil (595 km w porównaniu do 589 km zasięgu samochodu Honda Clarity) i sprzeda się w "tysiącach" egzemplarzy.

Samochody na ogniwa paliwowe przegrywają dotychczas w konkurencji z pojazdami hybrydowymi i całkowicie elektrycznymi. Przyczyniają się do tego wysokie ceny i braki infrastrukturalne, w szczególności mała liczba stacji ładowania wodoru. Liderem tego sektora pozostaje dotychczas japońska firma Toyota.

kn/PAP