Reklama

Analizy i komentarze

Ile kosztuje fala upałów? Spadek produktywności, obciążenia dla systemu opieki zdrowotnej i energetyki

samochody jadące ulicą o zachodzie słońca
Autor. Envato elements / @y ABBPhoto

Zielona transformacja gospodarek i systemów energetycznych będzie kosztować, i to niemało. Według francuskiego Instytutu Rousseau dekarbonizacja całej unijnej gospodarki do 2050 roku będzie potrzebować inwestycji w wysokości 40 bilionów euro. Niektórzy twierdzą, że „poświęcenie” takiej sumy nie jest możliwe, że nas na to nie stać. Należy raczej zadać sobie pytanie, jaki jest koszt niewprowadzenia zmian. Można go wyrazić w złotówkach, ale też nadmiarowych zgonach.

Fale upałów powoli stają się nową rzeczywistością. Ubiegłego lata – najcieplejszego w historii pomiarów – południe Europy doświadczyło ekstremalnych temperatur i rekordowych pożarów. Turyści byli ewakuowani z płonącej wyspy Rodos, a firmy ubezpieczeniowe zaczynają oferować ubezpieczenia wakacyjne od wysokich temperatur. Z kolei latem 2022 r. we wszystkich krajach europejskich z powodu gorąca zmarło ponad 60 tys. osób.

Jak wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) z 2023 r., w latach 1971-2020 globalnie średnia długość i częstość występowania fal upału wzrosła już dwukrotnie. W Europie 12 z 16 najsilniejszych fal upałów w historii wystąpiło w XXI w., a jest to najszybciej ogrzewający się kontynent świata.

Czytaj też

Najgorsza sytuacja panuje w miastach, gdzie występuje skłonność do tworzenia wysp ciepła. Temperatura bywa nawet o kilka stopni wyższa niż na okolicznych terenach. Eksperci PIE przeanalizowali wpływ fal upału m.in. na śmiertelność i gospodarkę w Polsce, a szczególnie w 10 największych miastach kraju. W publikacji przyjęto definicję fali upału zgodną z zaleceniami Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) – jako wystąpienie co najmniej dwóch dni z rzędu z maksymalną temperaturą dobową powietrza powyżej 30°C. Co prawda straty ekonomiczne są zwykle wyższe w przypadku powodzi czy burz, ale to wysokie temperatury odpowiadają za ponad 80 proc. ofiar ekstremalnych zdarzeń pogodowych w Unii Europejskiej w ostatnich 40 latach. 

Fale upałów 82%, fale chłodu, susze i pożary lasów 14%, pozostałe to burze, ruchy masowe i powodzie
Odsetek ofiar śmiertelnych spowodowanych ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi i klimatycznymi w UE w latach 1980-2021 (w proc.)
Autor. Opracowanie własne PIE na podstawie danych EEA, Raport „Wpływ zmian klimatu na gospodarkę Polski na przykładzie wybranych miast wojewódzkich”. Wykres 7.

W ostatnich 20 latach w 10 największych miastach Polski wystąpiło łącznie niemal 650 przypadków fali upału. Najdłuższa wystąpiła w Poznaniu i trwała 19 dni. Analitycy obliczyli, że w latach 2010-2019 rocznie zmarło tam 577 osób w wieku 60+ w wyniku fal upałów. Za 50 lat liczba ta może sięgnąć ponad 1300 osób rocznie. Dotyczy to szczególnie najstarszych osób. W grupie 75+ każdy stopień wzrostu temperatury odczuwalnej powoduje wzrost liczby przyjęć do szpitala o 4,5 proc. na południu Europy i o ponad 3 proc. na północy. Generuje to ogromne koszty dla systemu opieki zdrowotnej. Dodatkowo upały mogą prowadzić do pogorszenia nastroju i nasilenia chorób psychicznych oraz zwiększyć liczbę samobójstw. To samo dotyczy przestępstw, w tym zabójstw. Znów – to koszty dla bezpieczeństwa wewnętrznego.

Ekstremalne temperatury powodują konkretne koszty ekonomiczne. Dane wskazują, że podczas fali upałów w sierpniu 2015 r. w ciągu 10 dni roboczych Warszawa utraciła około 0,4 proc. swojego PKB, czyli równowartość 1,1 mld zł. Wynika to ze spadku produktywności pracowników, również biurowych. Spadek produktywności zaczyna się już przy temperaturze 24°C. Przy 32°C, czyli w warunkach fali upału, spada o prawie jedną trzecią. Według szacunków PIE w latach 2051-2060, ze względu na nasilenie fal upałów, Warszawa może tracić około 2 mld zł podczas epizodu, jeśli nie wzmocnimy działań na rzecz klimatu.

Wyższe temperatury to też oczywiście straty do rolnictwa, zwłaszcza że upał przyczynia się do występowania suszy i pożarów. Przykładowo fala upałów w Europie Wschodniej i części Rosji w 2010 r. spowodowała zmniejszenie produkcji żywności o 25 proc. Rolnictwo to sektor, który doświadcza też największej liczby godzin pracy utraconych z powodu wysokiej temperatury. W 2016 r. – drugim, po 2023 r..) , najcieplejszym rokiem w historii pomiarów, było to niemal 340 mld roboczogodzin.

Reklama

Fale upałów powodują też wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną, co obciąża sieci energetyczne i grozi przerwami w dostawie prądu. To również skokowe wzrosty cen energii. Według szacunków Banku Światowego globalnie zapotrzebowanie na klimatyzację potroi się do 2050 r. Z kolei Electric Power Research Institute wskazuje, że to przeciążony sektor energetyczny będzie odpowiadać za większość szkód gospodarczych spowodowanych przez zmianę klimatu do końca tego stulecia.

W Polsce mieliśmy do czynienia z próbką takiej sytuacji podczas upału w sierpniu 2015 r., kiedy elektrownie węglowe nie były w stanie zaspokoić zwiększonego zapotrzebowania. Polskie Sieci Energetyczne (PSE) musiały wówczas odciąć dostawy do największych firm przemysłowych. Tragiczne warunki wystąpiły też na Sycylii w lipcu zeszłego roku – sieć nie tylko nie wytrzymywała przeciążenia, ale przez wysoką temperaturę asfaltu doszło do uszkodzenia kabli podziemnych.

Upał uszkadza także infrastrukturę drogową i powoduje opóźnienia dla transportu publicznego. Powierzchnia dróg degraduje pod wpływem temperatury, a w asfalcie łatwo tworzą się koleiny, występują problemy z funkcjonowaniem sygnalizacji świetlnej. Do tego materiały ulegają rozszerzeniu cieplnemu, szczególnie na mostach, a tory się wybrzuszają. Zwiększa się też liczba wypadków. Według szacunków przy ociepleniu o 4°C koszty eksploatacji i konserwacji infrastruktury transportowej w UE i Wielkiej Brytanii wzrosną o niemal 5 mld euro rocznie.

Reklama

Procesu ocieplenia klimatu nie cofniemy, ale możemy złagodzić jego przyszłe skutki i się do nich zaadaptować. Zgodnie z szacunkami Ministerstwa Klimatu i Środowiska z 2013 r. koszty braku działań adaptacyjnych do ekstremalnych zjawisk pogodowych mogą spowodować straty sięgające 120 mld zł w latach 2021-2030 (w cenach z 2010 r.). W przeliczeniu na dzisiejszą (2024 r.) wartość złotówki to nieco ponad 200 mld zł. Eksperci wskazują dwa kierunki adaptacji miast: oparty na przyrodzie i oparty na technologii. Rozwiązania wykorzystujące naturę obejmują zielone miasta – o zwiększonej powierzchni obszarów zielonych – oraz niebieskie – z dużą bazą zbiorników retencyjnych. Białe miasta obejmują rozwiązania technologiczne – np. stosowanie odpowiednich materiałów, by ograniczyć kumulację ciepła. Wykorzystują chociażby farby odbijające światło słoneczne.

Podział kierunków adaptacji na przyrodę (zielone miasta, niebieskie miasta) i technologię (białe miasta)
Kierunki adaptacji do zmieniającego się klimatu
Autor. Opracowanie własne PIE, Raport „Wpływ zmian klimatu na gospodarkę Polski na przykładzie wybranych miast wojewódzkich”. Schemat 1.

Według raportu PIE samo tylko zwiększenie zadrzewienia miast do 30 proc. mogłoby obniżyć temperaturę średnio o 0,4°C i zmniejszyć liczbę zgonów o 40 proc. Autorzy wskazują też, że rozwiązania oparte na przyrodzie są także średnio o 50 proc. tańsze niż analogiczne rozwiązania techniczne, np. konstrukcje betonowe. Jak podsumowano w publikacji : „optymalne podejście zakłada łączenie powyższych kierunków w odpowiedzi na lokalne uwarunkowania, w tym ukształtowanie terenu i użytkowanie gruntów oraz identyfikacji części miasta najbardziej narażonych na skutki fal upału”.\

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze