Trwa akcja ratownicza w kopalni Knurów. Nie ma kontaktu z jednym górnikiem
Po wstrząsie, do którego doszło w kopalni Knurów, trwa akcja ratownicza – poinformowała Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW). Z jednym z górników nie ma kontaktu. Ośmiu innych zdążyło wycofać się o własnych siłach z zagrożonego rejonu.
Tomasz Siemieniec z zespołu prasowego JSW poinformował, że do wstrząsu doszło w 11 sierpnia o godz. 21.26 w przodku 32a na poziomie 850 metrów, podczas drążenia. Tzw. ruch Knurów jest częścią kopani Knurów-Szczygłowice, należącej do JSW.
Natychmiast podjęto akcję ratowniczą
W rejonie objętym zdarzeniem przebywało dziewięciu górników. Ośmiu pracowników przodka wycofało się o własnych siłach, z jednym z górników nie ma kontaktu.
Czytaj też
„Dyrekcja kopalni natychmiast podjęła decyzję o rozpoczęciu akcji ratowniczej. Aktualnie w akcji bierze udział 7 zastępów ratowniczych” – podał Siemieniec w rozesłanym mediom komunikacie.
