Wiadomości
Premier do świętujących górników: Barbórka to perła kultury narodowej
Barbórka to prawdziwa perła naszej narodowej kultury; to wielkie święto górników i ich najbliższych, pracowników zaplecza przemysłu wydobywczego oraz nadzoru górniczego - napisał premier Mateusz Morawiecki do uczestników piątkowych uroczystości barbórkowych Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) w Katowicach.
Uroczystości z okazji obchodzonego 4 grudnia Dnia Górnika odbywają się w różnych instytucjach na Górnym Śląsku od połowy listopada. W piątek w Katowicach świętował nadzór górniczy. W swoim wystąpieniu prezes WUG dr inż. Adam Mirek zaproponował m.in. rozważenie zmian prawnych przywracających podległość nadzoru górniczego premierowi, zamiast ministrom.
„Prezes WUG powinien zostać włączony do pionu nadzorowanego bezpośrednio przez Prezesa Rady Ministrów, dzięki czemu stanie się w pełni niezależny od poszczególnych ministrów” – wskazuje Urząd, który podlegał szefowi rządu w latach 1954-2002. Później organ państwowy, jakim jest Prezes WUG, był w domenie kolejno: ministra spraw wewnętrznych i administracji, ministra środowiska, ministra energii, a obecnie ministra aktywów państwowych.
W swoim liście do uczestników uroczystości premier Mateusz Morawiecki zwrócił uwagę na znaczenie obchodów tradycyjnej Barbórki jako znaku przynależności do górniczej wspólnoty, łączącej wszystkich pracowników branży wydobywczej.
Czytaj też
„Uroczystości barbórkowe są świadectwem siły wielowiekowej tradycji, współtworzą tożsamość górniczego stanu. Przekazywany przez pokolenia etos pracy jest skarbnicą wartości - aktualnych, mimo zmieniających się warunków społecznych i gospodarczych” – napisał szef rządu, dziękując wszystkim górnikom za ich pracę i poświęcenie oraz składając barbórkowe życzenia.
Wiceminister aktywów państwowych Piotr Pyzik podkreślił wagę bezpieczeństwa w kopalniach, przypominając dwie ubiegłoroczne katastrofy w kopalniach Pniówek i Zofiówka. „Kwestia bezpieczeństwa w górnictwie nigdy nie jest zamknięta, nadal będziemy przyglądać się jej ze szczególną uwagą” – zapewnił wiceszef MAP.
Prezes WUG Adam Mirek przypomniał, że w tym roku - ponad rok od katastrofy w kopalni Pniówek, w której zginęło 16 górników i ratowników górniczych – udało się wydostać na powierzchnię ciała siedmiu z nich. „Poczuliśmy ulgę; dochowaliśmy starej górniczej zasady, że nie zostawiamy pod ziemią naszych przyjaciół, kolegów, druhów pracy. Poczuliśmy ulgę, ale też możemy przystąpić do dalszej analizy przyczyn tego zjawiska, do wyciągania wniosków na przyszłość” – powiedział szef nadzoru górniczego.
Czytaj też
Jak podaje WUG, od początku tego roku w polskim przemyśle wydobywczym zginęło 11 górników (w tym 6 w kopalniach węgla kamiennego), a 7 odniosło ciężkie obrażenia (w tym 3 w kwk). Spośród 11 tegorocznych ofiar śmiertelnych wypadków w kopalniach węgla kamiennego, trzy osoby to pracownicy firm zewnętrznych, świadczących usługi na rzecz kopalń. Od 1 stycznia do końca września br. w górnictwie doszło do 1790 rozmaitych wypadków, z czego 1562 w kopalniach węgla kamiennego. Do ostatniego wypadku doszło w środę w kopalni Staszic-Wujek, gdzie 500 m pod ziemią zginął 48-letni górnik.
Prezes WUG ocenił, że choć do wypadków w kopalniach dochodzi z różnych przyczyn – naturalnych lub wynikających z ludzkich błędów – wypadki te łączy nieprzewidywalność, wpisana w specyfikę górniczego zawodu. Mirek zauważył, że statystycznie liczba wypadków śmiertelnych w górnictwie zmniejsza się, choć bywają tak tragiczne lata jak 2022 rok, kiedy doszło do dwóch wielkich katastrof. W całym 2022 roku w polskim górnictwie zginęło 36 osób (w tym 28 w kwk), a 12 zostało ciężko rannych. Ogółem doszło do 2091 wypadków.
„Górnictwo jest jednym z najbardziej niebezpiecznych środowisk pracy” – napisała w liście główna inspektor pracy Katarzyna Łażewska-Hrycko. Oceniła, iż szczególnej uwagi w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa wymagają drogi dojścia górników do stanowisk pracy, odpowiednie zabezpieczenie stropu i ociosu (ściany – przyp. PAP) wyrobisk przed zawałami, a także podziemne instalacje elektryczny oraz maszyny i urządzenia.
Czytaj też
Zatrudniający prawie pół tysiąca osób nadzór górniczy w Polsce tworzy dziś Wyższy Urząd Górniczy z siedzibą w Katowicach oraz sieć 10 okręgowych urzędów górniczych: w Rybniku, Katowicach, Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Kielcach, Krośnie, Lublinie, Poznaniu i Gdańsku. W ostatnim rok doszło do zmian w strukturze nadzoru: zlikwidowano urząd w Gliwicach (jego urzędy przejęły urzędy w Katowicach i Rybniku) oraz zniesiono Specjalistyczny Urząd Górniczy, którego zadania przejął prezes WUG.
Kontroli i nadzorowi WUG oraz okręgowych urzędów górniczych podlega zarówno górnictwo tzw. kopalin podstawowych (m.in. węgiel kamienny, węgiel brunatny, gaz ziemny, ropa naftowa, rudy metali, siarka) jak i pospolitych, jak np. piasek i żwir. Łącznie WUG i OUG nadzorują prawie 7,5 tys. zakładów górniczych (w tym 36 podziemnych, ponad 7,3 tys. odkrywkowych i 102 otworowe), 21 zakładów budownictwa górniczego, ponad 200 zakładów wykonujących roboty geologiczne, a także ok. 3,7 tys. oddziałów firm okołogórniczych. Podmioty objęte nadzorem górniczym zatrudniają w Polsce ok. 166,8 tys. pracowników – większość w kopalniach węgla kamiennego.
„Niezależnie od tego, co przyniesie nam przyszłość, jestem przekonany, że dla górnictwa i ludzi z nim związanych zawsze będzie miejsce. Tak długo, jak kraj i społeczeństwo będą posiadać swoje potrzeby, a potrzeby surowcowe będą zawsze, tak długo będą potrzebni ludzie gotowi do pracy w zakresie zaspokajania tych potrzeb” – ocenił w liście wiceminister klimatu i środowiska, główny geolog kraju Piotr Dziadzio.
Czytaj też
Wśród przedstawionych w piątek postulatów nadzoru górniczego są m.in. zmiany w kwalifikacjach rzeczoznawców do spraw ruchu zakładu górniczego – chodzi zwłaszcza o weryfikację tych kwalifikacji w drodze egzaminów. WUG proponuje również zmiany w prawie budowlanym, w celu jasnego rozgraniczenia nielegalnej eksploatacji górniczej pod pozorem robót budowlanych od rzeczywistych prac budowlanych.
Ponadto nadzór górniczy postuluje przywrócenie zasady potwierdzania przed organem koncesyjnym prawa do nieruchomości (na której ma być wykonywana koncesjonowana działalność), zamiast przed organem nadzoru górniczego w trakcie zatwierdzania planu ruchu. „To przed otrzymaniem koncesji wnioskodawca powinien udowodnić prawo do dysponowania przestrzenią (nieruchomością), w granicach której ma być wykonywana zamierzona koncesjonowana działalność górnicza, a organ koncesyjny w postępowaniu o udzielenie koncesji powinien zweryfikować prawo do tej nieruchomości” – postuluje WUG.