Reklama

Górnictwo

Niedobór energii wpływa na światowe ceny miedzi

Fot. Canva
Fot. Canva

Notowania miedzi na giełdzie metali w Londynie rosną nieznacznie, ale fabryki na świecie spowalniają produkcję z powodu niedoborów energii, co może wywołać spadek zapotrzebowania na metale. Miedź w dostawach 3-miesięcznych jest wyceniana wyżej wobec 9.361,00 USD za tonę, notowanych na zakończenie poprzedniej sesji - informują maklerzy.

Na Comex w Nowym Jorku miedź drożeje o 0,35 proc. do 4,2905 USD za funt.

Inwestorzy zaczynają się obawiać, że niedobory energii na świecie i spowolnienie w produkcji fabryk może wywołać spadek zapotrzebowania na metale przemysłowe.

Miedź, uważana za miernik światowej kondycji gospodarczej, może stać się "zakładnikiem" postępującego kryzysu energetycznego, bo rosnące ceny gazu ziemnego i elektryczności mogą doprowadzić rynki do zawirowań.

To - zdaniem analityków - może wywołać falę stagflacji, w której popyt ze strony konsumentów i producentów osłabnie, a koszty towarów i surowców pozostaną wysokie.

Ekonomiści wskazują, że energia nie jest jedynym ciężarem dla rynków miedzi, metalu, który jest niezbędny w budownictwie, produkcji samochodów i elektronice.

Ryzyko załamania się chińskiego sektora nieruchomości plus nadal utrzymujące się zagrożenie gospodarcze związane z wariantem Delta koronawirusa może skłonić inwestorów do wycofywania się z rynków surowców i czekania na uboczu - przynajmniej na razie.

Reklama
Reklama

"W krótkiej perspektywie istnieją pewne trudności, głównie z powodu obaw o chińską gospodarkę" - mówi Jay Tatum, zarządzający portfelem w nowojorskiej firmie Valent Asset Management.

"Ale, gdy świat powróci do normalnego tempa wzrostu gospodarczego, istnieje mocny argument za nabywaniem takich metali, jak miedź" - dodaje.

Na zakończenie poprzedniej sesji miedź na LME zyskała 81 USD i kosztowała 9.361,00 USD za tonę.

Miedź gwałtownie zdrożała w maju - powyżej 10.700 USD za tonę, gdy łagodzenie blokad w gospodarkach na świecie wywołało nienasycony popyt na metale przemysłowe, m.in. w budownictwie mieszkaniowym i produkcji dóbr konsumpcyjnych.

Eksperci wielu banków zakładają, że ceny miedzi wzrosną jeszcze mocniej, gdy boom produkcyjny połączy się z długoterminowymi planami dotyczącymi produkcji pojazdów elektrycznych i rozwoju energii odnawialnej.

Analitycy Bank of America wskazują, że możliwe są ceny miedzi na poziomie 20.000 USD za tonę, jeśli równocześnie po stronie podaży tego metalu pojawią się poważne problemy

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze