Reklama

Polska kolej wodorowa przyspiesza. Rząd i PESA podpisali umowę w Karpaczu

Autor. Pesa

Podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu podpisano umowę na dofinansowanie z KPO produkcji pierwszych w Polsce lokomotyw wodorowych. Ponad 53 mln zł wsparcia trafi do bydgoskiej PESY, która zamierza uruchomić seryjną produkcję pojazdów bezemisyjnych – kluczowych dla dekarbonizacji polskiej kolei.

Prototyp wyprodukowany przez polską firmę jest testowany na Dolnym Śląsku. W środę lokomotywa wodorowa z wagonami retro wypełnionymi pasażerami pokonała trasę z Jeleniej Góry do Karpacza.

Dofinansowanie z KPO

Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska podczas konferencji prasowej na Dworcu PKP w Karpaczu poinformowała, że NFOŚiGW podpisał z bydgoską PES-ą umowę na dofinasowanie z KPO produkcji pociągów wodorowych. Kwota wsparcia to ponad 53 mln zł.

YouTube cover video

„Dotacja wesprze, można powiedzieć przeniesie prototyp lokomotywy na linię produkcyjną” – powiedziała Hennig-Kloska. Dodała, że to krok w stronę unowocześnienia polskiej gospodarki. – To wyzwanie w procesie polskiej transformacji energetycznej w obszarze transportu – mówiła minister.

Reklama

Zwróciła uwagę, że ponad 37 proc. linii kolejowych w Polsce jest niezelektryfikowanych. - Elektryfikacja kolei to też duży proces inwestycyjny, kosztowny, więc wszędzie tam, gdzie nie mamy zelektryfikowanych kolei, a gdzie chcemy dekarbonizować transport kolejowy, będziemy szukać najlepszych rozwiązań - np. w postaci pociągów wodorowych czy składów pracujących w układzie hybrydowym – mówiła Hennig-Kloska.

Na Dolny Śląsk ponad 40 proc. linii kolejowych jest niezelektryfikowanych. - Z uwagi na ukształtowanie terenu ta elektryfikacja jest szczególnie kosztowna, więc wodór jest na takich liniach dobrym rozwiązaniem – mówiła minister. Wskazała, że drugą z linii kolejowych, na której mogłyby jeździć składy wodorowe, jest linia z Trójmiasta na Hel.

Marszałek województwa dolnośląskiego Paweł Gancarz podkreślił, że do tej pory w regionie rewitalizowano i wznowiono połączenia kolejowe na ponad 100 kilometrach linii. Pociągi w czerwcu wróciły m.in. na linię do Karpacza, gdzie składy pasażerskie nie jeździły od 25 lat. – Na koniec tej kadencji samorządu chcemy, aby w regionie było ponad 300 kilometrów zrewitalizowanych linii kolejowych – mówił marszałek.

Prezes NFOŚiGW Dorota Zawadzka-Stępniak poinformowała, że dotacja z KPO w wysokości 53 mln zł stanowi 40 proc. wartości projektu, który realizuje PESA. – Ten projekt ma na celu zwiększenie seryjnych mocy produkcyjnych lokomotyw wordowych. W czasie trwania projektu zaplanowano produkcję 25 takich lokomotyw – mówiła prezes. Dodała, że projekt łączy innowacyjność z ochroną środowiska. – Te lokomotywy ograniczają emisję gazów cieplarnianych średnio o 89 kilogramów dziennie – dodała Zawadzka-Stępniak.

Prace nad lokomotywą wodorową rozpoczęły się w 2019 r., a w 2023 prototyp uzyskał certyfikaty - przekazał prezes firmy PESA Krzysztof Zdziarski. – Okazało się, że lokomotywa spełnia wszystkie parametry i od 2023 r. ją testujemy, przede wszystkim w ciężkich warunkach kargo – mówił Zdziarski. Dodał, że PESA ma już opracowaną konfigurację na lokomotywy, które będą mogły jeździć po niezelektryfikowanych liniach we współpracy z baterią elektryczną. – A więc zużycie wodoru będzie niewielkie – wskazał.

Czytaj też

Po testach na linii Karpacz – Jelenia Góra, lokomotywa wodorowa będzie testowana w KGHM pod kątem przewozów towarowych.

Umowę na dofinasowanie produkcji lokomotyw bydgoskiej PES-y podpisano podczas odbywającego się w Karpaczu Forum Ekonomicznego.

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama