Fatalne wyniki finansowe Gazpromu za I kwartał

Rosyjski gigant gazowy przedstawił najnowszy raport finansowy, który może nie napawać optymizmem zarządu spółki. Pogorszenie koniunktury przypisuje się zakłóceniom w eksporcie gazu do Europy, będącego niegdyś głównym źródłem przychodów Gazpromu.

Famil Sadygow, wiceprezes Gazpromu, potwierdził spadek europejskiego eksportu, podkreślając jednocześnie wzrost dostaw do Chin. Jako czynniki stojące za rosnącą obecnością na chińskim rynku podał zobowiązania umowne i efektywność operacyjną.

Gazprom zdecydował się utajnić szczegóły dotyczące swojego eksportu. Mimo to, z wyliczeń przeprowadzonych przez Reutersa wynika, że w pierwszych półroczu bieżącego roku Rosja dostarczyła do Europy, głównie poprzez Turcję, ponad 15 miliardów metrów sześciennych gazu, w porównaniu z ponad 62 miliardami w ubiegłym roku. Aby zrównoważyć spadek europejskiego eksportu, Gazprom skupił się na zwiększeniu dostaw do Chin, wykorzystując zobowiązania umowne i korzystne warunki operacyjne. Należy jednak zauważyć, że ilości dostarczane do Państwa Środka stanowią ułamek ilości kierowanych do Europy.

Na wyniki Gazpromu wpływa kilka czynników, m.in. 24% deprecjacja rosyjskiego rubla w stosunku do dolara w pierwszej połowie bieżącego roku, czego skutki finansowe były znaczne. Dochód netto spółki za pierwsze sześć miesięcy 2023 r. spadł do 296 miliardów rubli, co stanowi wyraźny kontrast w porównaniu z 2,5 bilionami rubli odnotowanymi w tym samym okresie 2022 roku.

Wahania finansowe wywierają niemały wpływ na wytyczne dotyczące wypłaty dywidendy przez Gazprom, które tradycyjnie opierały się na 50% skorygowanego zysku netto. W minionym okresie, spółka przewiduje bazową sumę wypłaty dywidendy wynoszącą 618 miliardów rubli, jednakże obecnie wydaje się prawdopodobne, że, podobnie jak w poprzednim roku, rosyjski koncern może zdecydować się jej nie wypłacić.