Reklama

Analizy i komentarze

Cały świat skupiony jest na dwóch cieśninach. To one odpowiadają za transport ropy do Europy [KOMENTARZ]

Zdjęcie ilustracyjne
Autor. Unsplash.com

Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę wiele państw znacząco zwiększyło import surowców energetycznych z Afryki i Bliskiego Wschodu. Kraje z Półwyspu Arabskiego mają ogromne złoża gazu i ropy, a także szeroką listę odbiorców z całego świata. Obecnie to Europie zależy na tym, aby zapewnić surowce dla kontynentu, zastępując dotychczasowe źródło energii jakim była Rosja.

Reklama

O ile cena ropy i gazu jest jeszcze akceptowalna, o tyle problematyczny może być jej transport. Do Europy prowadzą dwa cieśniny wokół których jest ciągle niespokojnie. Nie tylko z punktu widzenia surowców energetycznych, ale także kwestiach politycznych, handlowych i militarnych najważniejsze są one najważniejsze. Co więcej, wszystkie wydarzenia wokół nich wpływają jednocześnie na sytuację 7 kontynentów na świecie. Konflikty prowadzą do ruchów wojsk, blokady cieśnin do zastoju w gospodarkach, a zbyt małe dostawy gazu i ropy do rosnących cen surowców, a przez to wyłamywania się z kolacji przeciwko pozyskiwaniu ich z Rosji.

Reklama

Pierwsza cieśnina to Bab al-Mandab – pomiędzy Afryką a Półwyspem Arabskim – która jest strategicznym punktem na globie w kontekście transportu surowców energetycznych, a także handlu morskiego między Europą a Azją. Cieśnina jest położona między trzema krajami: Dżibuti, Erytreą i Jemenem.

Dżibuti przyjmuje na swoim terytorium obce wojska, w tym m.in.: USA, Francji, Chin, Wielkiej Brytanii, Włoch, Hiszpanii, Japonii, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Wszystkie te państwa chcą kontrolować region pomiędzy Afryką a Bliskim Wschodem, a także chronią strategiczną cieśninę przed piratami i terrorystami (m.in. z Somalii).

Reklama

Czytaj też

Erytrea ma ustrój totalitarny, gdzie nie przestrzega się praw człowieka, a w marcu bieżącego roku pzas posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego ONZ zagłosowała ona przeciwko rezolucji potępiającej agresję Rosji na Ukrainę. Ponadto w maju 2015 r. Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie zawarły nową umowę o partnerstwie w dziedzinie bezpieczeństwa wojskowego z Erytreą, pozwalającą na wykorzystanie jej lądu, przestrzeni powietrznej i wód terytorialnych do operacji w Jemenie.

Natomiast właśnie Jemen jest pochłonięty od wielu lat wojną domową, a z jego terytorium były wielokrotnie wystrzeliwane rakiety przez Huti (uzbrojenie dostarczał im choćby Iran, korzystając z chińskiej technologii), które leciały w stronę Saudów, ZEA (Katar wycofał się z koalicji z ZEA i AS względem interwencji w Jemenie), a także właśnie cieśniny Bab al-Mandab i przepływających tam statków. Co ważne, USA wzywały wielokrotnie Huti do zaprzestania ataków oraz wysyłały swoje okręty wojenne do regionu, aby zademonstrować, że Amerykanie zapewnią żeglugę w regionie bez przeszkód.

Analizując Cieśninę Bab al-Mandab, należy skupić się również na Kanale Sueskim i rurociągu SUMED, ponieważ wpływając przez Bab al-Mandab nie ma innej drogi opuszczenia Morza Czerwonego. Warto zauważyć, że Arabia Saudyjska ma rurociąg naftowy z Ras Tanura do Janbu, który omija cieśninę Bab al-Mandab i przesyła ropę bezpośrednio do terminalu na Morzu Czerwonym. Niemniej jednak, rurociąg ten nie może w pełni zastąpić tradycyjnego transportu tankowcem, który pozwala na przesyłanie znacznie większych ilości ropy naftowej.

Drugą kluczową jest Cieśnina Ormuz (Strait of Hormuz), która jest uznawana za najważniejszy na świecie węzeł energetyczny, gdyż przechodzi przez nią 90% eksportu ropy z Zatoki Perskiej każdego dnia oraz 20% światowego zapotrzebowania. Ormuz oddziela Iran od Półwyspu Arabskiego i łączy Zatokę Perską z Zatoką Omańską i Morzem Arabskim. Cieśnina Ormuz to cieśnina międzynarodowa pokryta wodami terytorialnymi Iranu i Omanu, a nie wodami międzynarodowymi. Przepływa tędy około 1/5 światowych zasobów ropy i 1/4 światowych dostaw skroplonego gazu ziemnego.

Czytaj też

Bahrajn, Kuwejt i Katar muszą korzystać cieśniny, natomiast Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Irak i Iran mają infrastrukturę zdolną do ominięcia cieśniny w przypadku jej blokady. Co ważne, przepisy krajowe Iranu i Omanu dopuszczają możliwość zamknięcia cieśniny w przypadku zagrożenia, nakładają również obowiązek uzyskania zezwolenia na przepływ statków wojskowych.

Katar, po Rosji i Iranie, posiada trzecie co do wielkości rezerwy gazu ziemnego na świecie, a obecnie jest największym światowym dostawcą. Główną część przychodów dla państwa stanowi eksport LNG oraz ropy naftowej i jej produktów. W 2021 r. Unia Europejska i Wielka Brytania importowały 70% swojego zapotrzebowania na LNG z USA (26%), Kataru (24%) i Rosji (20%). Teraz, biorąc pod uwagę zdolności Kataru, będzie on kluczowym dostawcą dla Europy w nadchodzących latach. Co ważne, Niemcy silnie uzależnione od rosyjskiego gazu, rozpoczęły rozmowy z Katarem w sprawie uruchomienia dostaw do 2024 roku, jako alternatywa dla współpracy z Rosją.

Iran, pomimo nieustannych gróźb, nigdy nie zamknął cieśniny. Obecnie największym zagrożeniem dla transportu międzynarodowego jest atak z lądu (np. z terytorium Iranu pociski i drony), ułożenie min wodnych, gdyż jest tam bardzo płytko lub zaatakowanie i przejęcie statków przez Teheran. Siły irańskie wykorzystywały już do takich akcji Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej. Takie działania były też podejmowane w ramach narzucenia presji na USA, a w przeszłości dochodziło do incydentów w cieśnie przez działania Iranu.

Regularnie w regionie dochodzi do ataków na infrastrukturę krytyczną, a zwłaszcza energetyczną, pomiędzy dwoma cieśninami. Mają one miejsce bardzo często, a więc nie sposób wymienić ich wszystkich. Dotychczas kilkanaście razy doszło do ataków na kompleksy firmy paliwowo-chemicznej Saudi Aramco, pola naftowe oraz rurociągi w Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Czytaj też

Obie cieśniny są fundamentalne w procesie podtrzymania światowego łańcucha dostaw. Z powodu dużych wahań na rynku energii oraz kryzysów energetycznych na całym świecie, to te przesmyki są najbardziej newralgicznymi punktami w kontekście bezpieczeństwa energetycznego. Jeśli sytuacja na Bliskim Wschodzie, np. za sprawą Iranu lub w ramach prowokacji grup terrorystycznych, stanie się niestabilna, to największe konsekwencje poniesie Europa. Oprócz tego, należy pamiętać o zbliżających się mistrzostwach świata w Katarze i roli NATO, które zaangażowało się do ochrony mundialu, gdyż oczy świata ponownie zwrócą się pomiędzy dwie cieśniny.

Reklama

Komentarze

    Reklama