Reklama

Wiadomości

Prezes PGE: nowe źródła wytwarzania pomogą zatrzymać wzrost kosztów energii

Fot. PGE
Fot. PGE

Jako lider zielonej zmiany prowadzimy najbardziej zaawansowany projekt rozwoju morskich farm wiatrowych w polskiej strefie na Bałtyku. Uruchomienie produkcji energii wytwarzanej przez nasze wiatraki na morzu planujemy już w 2026 r. - mówi DGP prezes PGE Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski.

Reklama

Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej S.A., prezes rady zarządzającej Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej przypomina w poniedziałkowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej", że dzięki tarczy solidarnościowej przeciętne gospodarstwo domowe zaoszczędzi w tym roku około 2000 złotych. W przypadku gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnościami, z Kartą Dużej Rodziny i rolników oszczędność będzie jeszcze większa – odpowiednio 2600 i 3000 zł. I dodaje, że tarcza solidarnościowa sprawi, że Polacy za energię zużywaną w swoich domach i mieszkaniach zapłacą ok. 40 proc. ceny rynkowej.

Reklama

Czytaj też

Reklama

"Gospodarstwa domowe, które korzystają z podstawowego limitu 2000 KWh, nie muszą nic robić. Cena netto energii do tego limitu w okresie do końca 2023 roku pozostanie zamrożona dla wszystkich odbiorców indywidualnych na poziomie ceny z 2022 roku. Specjalne oświadczenie muszą złożyć te gospodarstwa domowe, które mają prawo skorzystać z wyższego limitu zamrożenia cen. Oświadczenia należy złożyć do 30 czerwca, jednak zachęcamy, by zrobić to jak najszybciej" - wskazuje prezes PGE.

Jego zdaniem rozwiązania tarczy solidarnościowej zaproponowane przez rząd to absolutna konieczność. "Pamiętajmy, że mamy do czynienia z bezprecedensowym kryzysem wywołanym przez agresywną politykę surowcową Rosji i agresję tego kraju na Ukrainę" - powiedział Wojciech Dąbrowski. I dodał, że kryzys energetyczny nie jest efektem ubocznym działań Rosji, lecz jednym z celów jej polityki zagranicznej. "Nie możemy na to pozwolić. Ceny energii muszą być więc na poziomie akceptowalnym, czyli takim, który będzie do przyjęcia dla gospodarstw domowych, a jednocześnie nie zmniejszy konkurencyjności polskiej gospodarki".

W opinii prezesa PGE, aby trwale powstrzymać wzrost kosztów, potrzebujemy takich źródeł wytwarzania, które będą odporne na manipulacje na rynku surowców i nie będą obciążone kosztami uprawnień do emisji CO2. Dlatego - jak dodaje - dziś musimy inwestować w źródła odnawialne, zarówno farmy wiatrowe na morzu, jak i na lądzie, fotowoltaikę, elektrownie szczytowo-pompowe, magazyny energii oraz niskoemisyjne źródła, które będą stabilizowały system.

Czytaj też

"Przez najbliższe kilkanaście lat polska energetyka będzie oparta na węglu. Produkcja energii z tego surowca będzie jednak coraz droższa. Stąd nasza decyzja o udziale w projekcie mającym prowadzić do budowy elektrowni jądrowej w Pątnowie" - wskazał Dąbrowski.

Na pytanie, na ile realny jest to projekt, prezes PGE wyjaśnił, że w tej chwili prowadzone są badania geologiczne i sejsmiczne, analizowane są przygotowane już dokumenty i założenia. "Mamy ten komfort, że współpracujemy z koreańskim partnerem, który ma olbrzymie, ponad 50-letnie doświadczenie w realizacji tego typu inwestycji. Co ważne, może się poszczycić terminowością i trzymaniem się budżetu, co niestety nie jest standardem w tej branży. Rozmawialiśmy o tym – już po raz kolejny – w Davos z prezesami koreańskiego koncernu KHNP i największej prywatnej firmy energetycznej w Polsce, ZE PAK, w rozmowach wziął też udział wicepremier Jacek Sasin i minister handlu Korei Południowej Dukgeun Ahn. Po stronie obu rządów, naszej i naszego prywatnego partnera widać ogromną wolę do realizacji tego projektu" - wskazał Wojciech Dąbrowski.

Ocenił, że będzie to korzystne w wielu wymiarach. "Zwiększy bezpieczeństwo energetyczne Polski uniezależniając nasz kraj od polityki Rosji i innych dostawców surowców energetycznych, ułatwi powstrzymanie wzrostu cen energii, będzie to też ważny krok w drodze w kierunku gospodarki zeroemisyjnej. Dodatkowo, jak pokazuje przykład naszych koreańskich partnerów, rozwój energetyki jądrowej stanowi istotny czynnik wzrostu gospodarczego kraju i przynosi korzyści w postaci transferu nowych technologii" - uważa Dąbrowski.

Prezes Dąbrowski przekonuje na łamach DGP, że energetyka jądrowa w Polsce to konieczność, która pozwoli ustabilizować wytwarzanie z intensywnie rozwijanych przez PGE odnawialnych źródeł. "Jako lider zielonej zmiany prowadzimy najbardziej zaawansowany projekt rozwoju morskich farm wiatrowych w polskiej strefie na Bałtyku. Uruchomienie produkcji energii wytwarzanej przez nasze wiatraki na morzu planujemy już w 2026 roku, a docelowo chcemy zbudować nawet 6,5 GW mocy offshore. Już teraz posiadane przez PGE koncesje pozwalają na zrealizowanie ponad połowy z naszych planów, ale staramy się o kolejne obszary, by maksymalnie wzmocnić nasz potencjał" - zapowiada.

Reklama
Reklama

Komentarze