Wiadomości
Anna Moskwa apeluje o przedłużenie rynku mocy
Przedłużenie rynku mocy to filar bezpieczeństwa energetycznego Polski na najbliższe lata - podkreśliła w liście adresowanym do polskich europosłów szefowa MKiŚ Anna Moskwa. Zaapelowała, aby w czwartkowym głosowaniu odrzucili unijne przepisy, które nie zawierają tych korzystnych dla Polski rozwiązań.
W czwartek Parlament Europejski będzie głosował nad mandatem do negocjacji w zakresie nowelizacji rozporządzenia UE i dyrektywy w celu udoskonalenia struktury unijnego rynku energii elektrycznej.
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa w liście, do którego treści dotarła PAP, zaapelowała do polskich eurodeputowanych, aby głosowali za odrzuceniem propozycji. "W zaproponowanym kształcie tekst nie adresuje strategicznej dla Polski kwestii bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej w najbliższych latach" - oceniła szefowa MKiŚ.
Czytaj też
Anna Moskwa podkreśliła, że w projektowanych unijnych rozwiązaniach brakuje tych dotyczących mechanizmów mocowych, które pozwoliłyby na uczestnictwo wszystkich dostępnych jednostek w uzupełniających aukcjach mocy, kiedy po podstawowych procesach aukcyjnych bezpieczeństwo dostaw byłoby zagrożone. Minister podniosła w liście, że przedłużenie rynku mocy w Polsce jest odpowiedzią na potencjalne zagrożenia, jakie mogą pojawić się w najbliższych latach. Wskazała ponadto, że rynek mocy w Polsce nie wpłynąłby negatywnie na realizację celów klimatycznych.
Polskie propozycje ws. rynku mocy były 19 czerwca br. dyskutowane na forum Rady ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii. Ostatecznie nie znalazły się one jednak w ustalonym w lipcu tekście propozycji, która ma być głosowana w czwartek.
Minister zaznaczyła w liście do polskich europosłów, że kryzys energetyczny spowodowany agresywną rosyjską polityką oraz pełnoskalową wojną przeciwko Ukrainie uwidocznił niedoskonałości rynku energii oraz podkreślił znaczenie bezpieczeństwa i suwerenności energetycznej.
Czytaj też
"Rynek mocy stanowi główny filar bezpieczeństwa energetycznego Polski, natomiast jego efektywne funkcjonowanie w kolejnych latach uzależnione jest od przyjęcia rozwiązań, które dopasują go do wyzwań postawionych przez kryzys energetyczny oraz trwającą wojnę w Ukrainie. Jest to kluczowe z perspektywy strategicznych interesów kraju i budowania odporności na kolejne potencjalne kryzysy" - napisała szefowa MKiŚ.
Rynek mocy jest w założeniu mechanizmem finansowego kompensowania gotowości elektrowni i firm energetycznych, dla których ceny energii na rynku hurtowym w długim okresie nie gwarantują spłaty inwestycji w konwencjonalne jednostki wytwórcze, potrzebne dla utrzymania bezpiecznego funkcjonowania systemu energetycznego i zapewnienia dostaw energii elektrycznej. Przepisy w tej sprawie weszły w życie w 2018 r., a rynek mocy zaczął funkcjonować w 2021 r.
Czytaj też
Wsparcie finansowe, którego koszt ponoszą końcowi odbiorcy energii elektrycznej, jest przyznawane jednostkom pozostającym w gotowości do dostarczania mocy elektrycznej do systemu. Jednostki te są też zobowiązane do faktycznej dostawy mocy w okresie zagrożenia dla systemu energetycznego spowodowanego zwiększonym zapotrzebowaniem.
Wsparcie w ramach rynku mocy dla jednostek węglowych kończy się z 2025 r. Wymuszają to przepisy unijne.