Reklama

Analizy i komentarze

Tusk obiecał odblokowanie KPO. Co ze środkami na polską energetykę? [KOMENTARZ]

Autor. Flickr / Platforma Obywatelska RP

Odblokowanie środków z KPO było jednym z kluczowych postulatów Koalicji Obywatelskiej. Po niedzielnych wyborach, eksperci wskazują, że może być to początek drogi do uwolnienia unijnych funduszy. Jest to również nadarzająca się okazja dla polskiej energetyki, jako że znacząca część tych środków pierwotnie przewidziana była na inwestycje w sektor.

Reklama

Nie ucichła jeszcze wrzawa po niedzielnych wyborach. PKW ogłosiła dane ze wszystkich obwodowych komisji - Prawo i Sprawiedliwość uzyskało 35,38%, natomiast Koalicja Obywatelska 30,70% poparcia.  Do sejmu weszła także Trzecia Droga, Lewica oraz Konfederacja. Pomimo pierwszego miejsca, PiS nie będzie w stanie samodzielnie utworzyć rządu, w przeciwieństwie do ugrupowań opozycyjnych. Eksperci sugerują, że taka sytuacja znacząco zwiększa szanse na odblokowanie i spływ długo oczekiwanych środków z Krajowego Planu Odbudowy.

Reklama

Czytaj też

Reklama

KPO to plan działań i program rządowy opracowany w kontekście wykorzystania środków z Europejskiego Funduszu Odbudowy w reakcji na skutki pandemii COVID-19. Ma na celu przyspieszenie transformacji społeczno-gospodarczej w bardziej zrównoważonym i konkurencyjnym kierunku, odpowiadając jednocześnie wyzwaniom związanym z klimatem. Jak czytamy na stronie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, KPO koncentruje swoje działania na 6 europejskich filarach jakimi mają być:

  1. zielona transformacja;
  2. transformacja cyfrowa;
  3. inteligentny i trwały wzrost sprzyjający włączeniu społecznemu;
  4. spójność społeczna i terytorialna;
  5. opieka zdrowotna oraz odporność gospodarcza, społeczna i instytucjonalna;
  6. polityki na rzecz następnego pokolenia, takie jak edukacja i umiejętności.

Pieniądze przeznaczone na KPO pochodzą z unijnych funduszy przeznaczonych na odbudowę i rozwój gospodarczy, w ramach tzw. umowy Next Generation EU. Środki o łącznej wartości aż 58 miliardów euro, w postaci dotacji i preferencyjnych pożyczek do chwili obecnej nie znalazły swojego przeznaczenia w Polsce. Przyczyną tego stanu rzeczy były liczne kontrowersje i zastrzeżenia związane z realizacją tzw. „kamieni milowych” tego programu.

Długotrwały konflikt między Warszawą a Brukselą stanowi znaczącą przeszkodę w procesie odblokowania środków przewidzianych na realizację istotnych aspektów KPO, takich jak zielona transformacja. To z kolei opóźniło możliwość rozpoczęcia inwestycji w projekty związane z ochroną środowiska, redukcją emisji CO2, rekultywacją terenów poddanych degradacji ekologicznej czy poprawą jakości powietrza.

YouTube cover video

Uwolnienie tych środków obiecał niedawno Donald Tusk. Przewodniczący Koalicji Obywatelskiej na wiecu wyborczym w Sopocie pod koniec sierpnia stwierdził, że dzień po zwycięstwie w tegorocznych wyborach parlamentarnych „pojedzie do Brukseli i te pieniądze odblokuje”. Do tych słów odniosła się Katarzyna Lubnauer, która na antenie Radia ZET zaczęła tłumaczyć, że słowa lidera partii były przenośnią. Dodała, że chodziło w niej o „dzień po wyborach jego na prezesa Rady Ministrów”.

Po ubiegłorocznej agresji Rosji na Ukrainę, Komisja Europejska przyjęła plan pod nazwą „REPowerEu”, który ma na celu zmniejszenie europejskiej zależności od rosyjskich źródeł energii kopalnej oraz zwiększenie odporności na potencjalne przyszłe kryzysy energetyczne. Wprowadzenie tego projektu stało się punktem zwrotnym dla rządu Polski w kontekście wiosennej rewizji KPO. W tym kontekście podjęto starania w celu zaktualizowania i pozyskania maksymalnej puli środków zwrotnych dostępnych dla Polski w ramach Funduszu Odbudowy, co oznacza dodatkowe 23 miliardy euro. Sumując te środki z wcześniej przewidzianymi 9,2 miliardami euro przeznaczonymi na inwestycje oraz uwzględniając nowe dotacje, Polska może się spodziewać aż 32 miliardów euro do wykorzystania na kluczowe projekty i cele.

Czytaj też

Aktualizacja KPO przewiduje także przekierowanie dodatkowych środków finansowych na modernizację infrastruktury elektroenergetycznej. Jednocześnie zmiany wprowadzone w przepisach dotyczących planowania sieci energetycznych stanowią istotny element tego procesu. Dotychczasowe przeszkody hamujące rozwój odnawialnych źródeł energii zostaną przezwyciężone dzięki współpracy z Polskim Sieciami Energetycznymi, a zaplanowane modyfikacje obejmą aspekty takie jak cable pooling, czy wprowadzenie tzw. dyrektywy rynkowej.

Zmiana polityczna w Polsce miała również wpływ na rynek finansowy. Kurs dolara spadł na początku bieżącego tygodnia o 11 groszy w porównaniu z poprzednim tygodniem. Zwycięstwo opozycji demokratycznej wpłynęło na obniżenie jego wartości do poziomu około 4,21 złotego, co stanowiło najniższy poziom od początku września.

Autor. bankier.pl

Eksperci bankowi jednogłośnie prognozują, iż wyniki wyborów wpłynęły na relacje pomiędzy Polską a Unią Europejską, co zwiększa szanse na przyciągnięcie funduszy unijnych oraz ponowny napływ zagranicznych inwestorów na krajowy rynek. Przez wiele lat Polska była omijana przez kapitał zagraniczny, jednak obecnie sytuacja ta wyraźnie się zmienia. „Z punktu widzenia gospodarki ewentualna realizacja scenariusza rządu powołanego przez opozycję oznaczać będzie ocieplenie relacji z UE i wysokie szanse na napływ środków z EU Recovery Fund na rzecz Krajowego Planu Odbudowy, a także sprawniejszą absorpcję środków z polityki spójności. Środki z UE powinny wesprzeć rolę inwestycji. W zakresie polityki fiskalnej w krótkim terminie nie spodziewamy się istotnej zmiany akcentów i utrzymania prospołecznych priorytetów. Bardziej rozbudowany komentarz dotyczący ewentualnych zmian w polityce gospodarczej możliwy będzie po ogłoszeniu ostatecznych wyników wyborów, które pokażą układ sił w nowym parlamencie” - piszą eksperci Banku Millennium.

Czytaj też

Nadchodzi niezwykle interesujący okres w polskiej polityce. Przeprowadzone wczoraj wybory, przez wielu określane jako „święto demokracji”, z całą pewnością przyczynią się do pewnych zmian w dotychczasowym krajobrazie politycznym w wielu aspektach. Jest to niemalże pewne, że branża energetyczna również nie pozostanie obojętna na te przemiany. Spłacenie kredytu zaufania wyborców, zaciągniętego w trakcie wielomiesięcznej kampanii wyborczej, będzie zależało od skutecznej realizacji obietnic skierowanych do tych, którzy pragnęli zmian w dotychczasowym układzie sił politycznych.

Reklama

Komentarze

    Reklama