Reklama

Analizy i komentarze

Niemcy płacą krocie za import energii, a wystarczy włączyć atom [KOMENTARZ]

Autor. Canva

Niemiecki Federalny Urząd Statystyczny podał dane dotyczące produkcji energii w pierwszym półroczu, które mogą nie być zbyt optymistyczne dla niemieckiego rządu. Według wstępnych analiz wyprodukowano o 11,4% mniej energii niż w pierwszej połowie ubiegłego roku, choć w raporcie można doszukać się więcej „niespodzianek”.

Reklama
Autor. Destatis

„W pierwszej połowie roku w Niemczech wytworzono i wprowadzono do sieci 233,9 mld kWh energii elektrycznej" – czytamy we wstępie raportu opublikowanego na początku września. Pomimo spadku produkcji o 2,2%w porównaniu do I półrocza 2022 r., większość energii elektrycznej (53,4%), wytworzonej w Niemczech pochodziła z odnawialnych źródeł, podczas gdy produkcja z konwencjonalnych źródeł spadła o 5 p.p. do poziomu 46,6%

Reklama

W sektorze energetyki konwencjonalnej zauważalny jest spadek produkcji praktycznie ze wszystkich źródeł poza gazem. Tam wzrosła ona względem ubiegłego roku do poziomu 13,9%. Ilość energii elektrycznej wytworzonej w elektrowniach węglowych spadła w I półroczu 2023 r. o ponad 20% w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego i stanowiła 27,1% całkowitej produkcji.

Czytaj też

Poziom produkcji energii z wiatru wzrósł do 28,6% i przewyższyła produkcję z węgla, czyniąc ja tym samym numerem jeden spośród wszystkich źródeł dostępnych w kraju. Na drugim miejscu uplasowała się fotowoltaika ze swoim udziałem 11,9%. Warto jednak wrócić uwagę, że sektor ten może niebawem spotkać się z niemałymi problemami, o czym pisaliśmy już na łamach serwisu. „Pęknięcia na modułach, zbierająca się wilgoć, źle działające falowniki - takie problemy stają się plagą wśród niemieckich paneli słonecznych. Jak podaje portal PV Magazine, defekty mogą dotykać nawet 15% niemieckich mocy fotowoltaicznych, czyli ok. 10 GW. Jeśli będą one wymagać zastąpienia, to koszty tej operacji wyniosą ok. 2 miliardy euro, czyli prawie 10 mld złotych" – pisał Jakub Wiech.

Reklama

W statystykach uwzględniony został także atom. Wyłączone w połowie kwietnia ostatnie trzy elektrownie jądrowe od początku roku zdołały jeszcze dostarczyć do sieci 9,1 mld kWh energii elektrycznej, blisko o 60% mniej względem ubiegłorocznego wyniku. W tym miejscu należy podkreślić, że przed zamknięciem elektrowni jądrowych Niemcy cieszyły się znaczną nadwyżką eksportową, która jeszcze w ubiegłym roku wynosiła 16,5 mld kWh. Dziś sięga ona zaledwie 2 mld kWh.

Autor. Destatis

W pierwszym półroczu 2023 roku niemiecki eksport energii odnotował spadek o 18%, osiągając poziom 32,6 mld kWh. W tym czasie import energii znacząco wzrósł o 30%, do poziomu 30,6 mld kWh. Krajowa produkcja energii również zanotowała spadek o 11,4%, co musiało zostać częściowo skompensowane zwiększonym dodatkowym importem. Przeważająca ilość zaimportowanej energii pochodziła głównie z francuskich i holenderskich źródeł jądrowych, co stoi w sprzeczności z aktualnym stanowiskiem rządzącej koalicji. Ponadto Polska również udzieliła wsparcia niemieckiemu sektorowi energetycznemu, dostarczając energię wyprodukowaną z węgla. Niemiecki urząd statystyczny zauważa, że nadwyżka importu wynosząca 7,2 mld kWh jest w przybliżeniu równa ilości energii wyprodukowanej przez niemieckie elektrownie jądrowe w drugim kwartale ubiegłego roku.

Czytaj też

Nadchodzi zima, a wraz z nią przygotowania do sezonu grzewczego. Niemcy mieli cały rok na wyciągnięcie wniosków z potężnego kryzysu energetycznego, który dotknął Europę. Jednakże dotychczasowe nieudolne próby jego rozwiązania sprawiają, że spada zaufanie społeczeństwa do działań rządu i kanclerza, nie mówiąc już o stracie w oczach zagranicznych partnerów.

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. kusibab

    Pozdrawiam serdecznie PS opisałem wcześniej niemiecki import który urósł sporo po roku 2011. Od kilku lat jednak systematycznie spada. Podpowiem Wam dlaczego - otóż inne państwa stopniowo nadrabiają inwestycje w źródła odnawialne i w momentach dużej ich produkcji nie potrzebują/mają mniejsza potrzebę importować tej energii z Niemiec (np PV i wypełnienie szczytu porannego). Więc spadek niemieckiego importu ma związek z transformacją mającą miejsce w pozostałych krajach.

  2. kusibab

    Co więcej, rok 2022 był mocno zachwiany, nie tylko przez wojnę, ale również przez problemy francuskiego atomu, który mocno przyczynił się do rekordowych cen energii elektrycznej w Europie. Zatem statystyka za rok 2022 jest przez te wydarzenia zaburzona. Porównanie jedynie 2 lat, a nawet 2 półroczy dla procesów o trochę większej bezwładności, z pominięciem ogromu okoliczności jest, hmmmm, dyskusyjnym podejściem.

  3. kusibab

    Porównywanie sytuacji eksportowej energii elektrycznej Niemiec za pierwsze półrocze roku 2022 i 2023 jest niestety albo manipulacją albo brakiem rozgarnięcia. Tak, polityka Niemiec w kontekście atomu jest niezrozumiała, błędna i szkodliwa. Jednak ten artykuł jest bardzo stronniczy. Tak, produkcja energii w pierwszym półroczu czy też drugim kwartale spadła w Niemczech, Jednak nie jest to spowodowane jedynie wyłączeniem atomu, gdyż te różnice w produkcji są wyższe, niż produkcja atomu w roku 2022. Nie wystarczy zatem włączyć atom (a przynajmniej nie wystarczy ten opisany w artykule czyli 3 ostatnie reaktory). Co ciekawe, nasz zachodni sąsiad znacząco zwiększył eksport energii po 2011 roku, czyli po znaczącym wyłączeniu elektrowni jądrowych. Czyli wyłączył i zarabiał na eksporcie, Dokładnie to by wynikało z analogicznego, do mającego w artykule miejsce, porównania zdanych.