Pożar został dostrzeżony kiedy odnotowano wyciek ropy z jednej z rafineryjnych instalacji. Według niepotwierdzonych informacji jego przyczyną był wyciek paraksylenu - łatwopalnej i toksycznej cieczy wykorzystywanej w przemyśle naftowym. Ogień został już ugaszony.
Irańska telewizja nadała transmisję z katastrofy. Pokazano słupy ognia i gęsty czarny dym mające kilkadziesiąt metrów wysokości. Najprawdopodobniej wszystkim pracownikom rafinerii udało się bezpiecznie uciec z miejsca zagrożenia. Irańska agencja Tasneem otrzymała informację, zgodnie z którą wszystkie osoby zostały skutecznie ewakuowane. Jednocześnie RIA Novosti, opierając się na lokalnych irańskich mediach, poinformowała o dwóch ofiarach śmiertelnych.
Complex w Bandar Mahshahr jest spółką zależną koncernu Bu'aale Sina, irańskiej państwowej firmy petrochemicznej. Przedsiębiorstwo dostarcza produkty naftowe na rynek krajowy, jak również do Europy, Azji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Zobacz także: Supertankowiec Atlantas z dostawą dla Lotosu. PR czy szerszy trend?
Zobacz także: Walka o kształt polityki klimatycznej UE. "Berlińska misja ministra Szyszki"