Gaz
Wiceprezes PGNiG: dostawy LNG tańsze niż oferta Gazpromu [ROZMOWA]
W rozmowie z Energetyka24.com Wiceprezes PGNiG ds. handlowych, Maciej Woźniak, podkreśla, że spotowe dostawy LNG do Polski mogą być atrakcyjniejsze od stawek oferowanych przez Gazprom. Menadżer odnosi się także do kwestii takich jak uruchomienie przez koncern własnego trading house oraz zagadnień związanych z kontraktem katarskim.
Piotr Maciążek: Czy jeżeli dostawy spotowe LNG z Norwegii okażą się mocno konkurencyjne to PGNiG przewiduje umowę średnio lub długoterminową z Statoil?
Maciej Woźniak: Jeżeli chodzi o spotowe dostawy LNG to na razie zbieramy oferty. Na rynku można znaleźć dużo okazji. Tak trafiliśmy na Statoil, którego dostawa była tania. Natomiast jeśli chodzi o jakiekolwiek dalsze, większe umowy to oczywiste, że PGNiG ma obowiązek cały czas prowadzić rozmowy z dostawcami i z potencjalnymi importerami gazu. Tak więc różne rozmowy na rynku prowadzimy.
Gdzie będzie zlokalizowany trading house PGNiG? W kuluarach wskazuje się na Dohę.
Jest kilka potencjalnych lokalizacji trading house, które chce otworzyć PGNiG w celu handlowania LNG. Kilka możliwości to Genewa, Londyn, Singapur, Houston albo Doha. Myślę, że w ciągu paru dni będziemy trochę więcej na ten temat mogli powiedzieć. Ale termin jest znany. Styczeń 2017 to jest czas startu tego house’u.
Rosjanie ostatnio poinformowali, że za za 1000 m3 gazu katarskiego płacimy 700 dolarów. Proszę o odniesienie się do tych rewelacji.
Nie komentuje doniesień na temat naszych cen handlowych. To jest nasza tajemnica.
A czy możemy się spodziewać w najbliższym czasie próby renegocjacji kontraktu katarskiego? Czy są jakieś rozmowy prowadzone w tym zakresie?
To też proszę zostawić na razie w sferze naszej tajemnicy handlowej. Kiedy będziemy mogli rozmawiać o pewnych decyzjach czy nowych rozmowach, niezwłocznie o tym poinformujemy.
O kontrakcie katarskim w ogóle niewiele wiadomo. Czy przewiduje on mechanizm SWAPów? Innymi słowy czy Gazprom może dostarczać nam surowiec z Qatargas w zamian za zaopatrywanie katarskich klientów na innych odcinkach?
Każdy statek, który do nas płynie ma tak zwany paszport, z którego wiemy skąd pochodzi jego ładunek. Pod tym względem mamy nad tym kontrolę. My decydujemy o tym czy dany statek jest przez nas akceptowany czy nie. I raczej nie będziemy akceptować dostaw z innych kierunków niż z Kataru.
Chciałbym spytać jeszcze czy według Pana wiedzy dostawy spotowe LNG do Polski mogą być atrakcyjniejsze niż stawki, które oferuje Gazprom?
Tak
Dziękuję za rozmowę.
Zobacz także: LNG ze Świnoujścia tańsze od gazu z Gazpromu?
Zobacz także: Rosjanie: katarski gaz dla Polski po 700 $. „Element wojny informacyjnej”