Reklama

„Ile potrzebujemy w Polsce mocy tego nikt nie wie. Dotychczasowe plany były przeszacowane lub niedoszacowane. Z całą pewnością można powiedzieć to, że mamy ogromne inwestycje do zrealizowania i wyzwania w postaci godzenia interesów różnych stron. Dla konsumentów ważna jest cena, dla niektórych interesariuszy ważna jest emisja CO2 i udział OZE, dla graczy energetycznych działających na rynku jeszcze inne kwestie np. rynek mocy” – stwierdził wiceminister energii Andrzej Piotrowski.

„Jesteśmy w sytuacji gdy rynek nie daje sygnałów inwestycyjnych, w zasadzie budowanie czegokolwiek się nie opłaca. Na pewno potrzebujemy stabilnych źródeł, ale też czystej atmosfery. Tu chciałbym zaznaczyć, że jedynym źródłem, które nie emituje zanieczyszczeń jest energetyka jądrowa. Ona będzie na pewno rozwijana” – podkreślił polityk podczas Okrągłego Stołu Energetycznego. 

„Gdybym miał nakreślić energetykę przyszłości to podkreśliłbym, że będzie ona zdecentralizowana, rozproszona. Stąd lokalne ujęcie tej kwestii przez resort np. uzupełnianie OZE kogeneracją. Dlatego chcemy rozwijać klastry energetyczne i spółdzielnie” – zaznaczył Piotrowski.

„Spółdzielnia ma być dedykowana terenom wiejskim. Ma pobudzać przedsiębiorców i mieszkańców do kompleksowego wykorzystania rozprowadzenia energii, ciepła. Klaster to pomysł o większym rozmiarze. Ma prowadzić, bilansować i maksymalizować lokalne zasoby. Biogazownie, współspalanie masy zielonej, możliwość generacji paneli wiatrowych, paneli fotowoltaicznych – to doskonałe przykłady” – skonkludował wiceminister.

Zobacz także: Mikroklastry energii wzmocnią bezpieczeństwo energetyczne Polski

Zobacz także: Chińczycy sfinansują budowę polskiego atomu?

Reklama

Komentarze

    Reklama