Reklama

Premier na konferencji prasowej poinformowała, że głównym tematem rozmowy były kwestie gospodarcze. Beata Szydło zaznaczyła, że polskie i duńskie firmy wspólnie realizują "strategiczną dla Polski" inwestycję Baltic Pipe. "Z satysfakcją odnotowuję, że jest zrozumienie dla realizacji tej inwestycji i że dzięki tej inwestycji bezpieczeństwo energetyczne Polski będzie dużo większe" - podkreśliła.

W ocenie premier Szydło realizacja przedsięwzięcia przebiega w tej chwili bardzo pozytywnie. "Jesteśmy w trakcie uzgodnień, polskie firmy przygotowują się do tego. Kluczowa jest oczywiście rola Gaz-Systemu i PGNiG" - powiedziała szefowa rządu. 

Jak dodała, pod koniec 2016 roku będzie gotowe studium wykonalności. "(Wtedy) realizacja nabierze już konkretnego wymiaru" - zapowiedziała Szydło. 

"To jest dla nas kluczowa, strategiczna inwestycja, dlatego bardzo się cieszę, że ze strony duńskiej jest również otwartość. Nasze instytucje będą również wspólnie pracowały nad ewentualnym wypracowaniem jednolitych stawek taryfowych. To pomoże przy eksploatacji tej inwestycji i ułatwi nam współpracę. Wierzę, że tutaj również uda nam się osiągnąć konsensus" - powiedziała premier Polski.  

Gazociąg Baltic Pipe ma połączyć systemy gazowe Danii i Polski. Dzięki temu połączeniu do Polski popłynąłby gaz m.in. ze złóż norweskich.

Tematem rozmów premierów Polski i Danii była polityka energetyczna. Premier Szydło i premier Rasmussen podpisali wspólne oświadczenie ws. współpracy rządów Polski i Danii w dziedzinie energii. "Ustaliliśmy wspólną deklarację dotyczącą tego, jak nasze stosunki bilateralne mogą przyczynić się do budowania wspólnego rynku energii w UE" - powiedział Rasmussen.

W oświadczeniu premierzy potwierdzają zaangażowanie na rzecz tworzenia Europejskiej Unii Energetycznej.

Beata Szydło powiedziała, że rozmowa dotyczyła także ewentualnych zmian, które mogą dotyczyć stanowiska KE ws. stałego mechanizmu relokacji uchodźców. "Stanowisko Polski jest zdecydowane, że nie będziemy wyrażali zgody na zmiany stanowiska w tym zakresie" - mówiła.

Dodała, że "problemy należy rozwiązywać tam, gdzie się rodzą". W tym kontekście mówiła m.in. o pomocy humanitarnej, jakiej udziela Polska dla mieszkańców Syrii. Beata Szydło powiedziała, że polscy funkcjonariusze już uczestniczą w ochronie granic zewnętrznych UE. "Mamy pełną gotowość, kiedy będzie to potrzebne, do zwiększenia liczby tych funkcjonariuszy. Jesteśmy do tego gotowi" - powiedziała Beata Szydło. 

Premier dodała, że spotkanie dotyczyło również kwestii bezpieczeństwa regionu. "Z niepokojem odnieśliśmy się do tych wydarzeń, które miały miejsce w ostatnich dniach na Bałtyku z udziałem rosyjskich samolotów" - powiedziała. 

Premier Danii poinformował, że podczas spotkania omawiana była też kwestia sytuacji na Ukrainie. Jak mówił, ustalono, że Polska i Dania będą nadal blisko współpracować, jeśli chodzi o rozwiązanie konfliktu pomiędzy Rosją a Ukrainą. 

Szef duńskiego rządu zwracał uwagę na łączące Polskę i Danię relacje handlowe i gospodarcze.

"Polska jest 9. największym rynkiem eksportowym dla przedsiębiorstw duńskich. Mamy w Polsce ponad 500 spółek, które zatrudniają ponad 50 tys. osób. Jeśli chodzi o wartość inwestycji duńskich w Polsce to przekraczają one 12 mld zł" - mówił Rasmussen. 

"Te dane robią wrażenie, ale nadal mamy pole do poprawy sytuacji. Pojawiają się możliwości dalszego pogłębienia naszej współpracy, to jedna z przyczyn, dla których odwiedzam Polskę" - powiedział szef duńskiego rządu.

Beata Szydło dodała, że Polska chce wprowadzić rozwiązania, aby inwestorzy, także z Danii mieli lepsze możliwości na naszym rynku. 

Premier była pytana przez duńskich dziennikarzy o zmiany dot. sprzedaży ziemi rolnej, możliwość wprowadzenia podatku dla hipermarketów oraz o nowe przepisy regulujące pracę elektrowni wiatrowych. "Proszę być spokojnym. Wszystkie zmiany, które przeprowadzamy w Polsce, są zgodne z tym, co obowiązuje w Unii Europejskiej. Wiele państw zdecydowało się wcześniej na podobne rozwiązania. My zawsze staramy się wzorować na najlepszych" - powiedziała Beata Szydło. 

"Na pewno te rozwiązania nie będą utrudniały, nie są wymierzone w inwestorów zagranicznych" - dodała.

Gazociąg Baltic Pipe miałby połączyć systemy gazowe Polski i Danii, dzięki temu połączeniu do Polski popłynąłby gaz m.in. ze złóż norweskich. Projekt Baltic Pipe między Polską a Danią, którym miałby być transportowany gaz ziemny ze złóż norweskich, to jeden z dwóch polskich projektów infrastruktury gazowej, które w zeszłym roku otrzymały wsparcie finansowe na prace przygotowawcze z funduszu unijnego "Łącząc Europę". Projekt Baltic Pipe został dofinansowany w wysokości 400 tys. euro.

Projekt Baltic Pipe jest uwzględniony na przyjętej w dniu 18 listopada 2015 r. przez Komisję Europejską liście projektów PCI (Project of Common Interest) (PAP)

Zobacz także: Baltic Pipe wymusza olbrzymie akwizycje. Złoża na Morzu Północnym wyczerpują się [Energetyka24 TV]

Zobacz także: Świrski: Zwiększanie udziału gazu w miksie może być trudne

Reklama
Reklama

Komentarze