"Turcja jest głównym kanałem dla eksportu ropy wydobywanej na terytoriach Państwa Islamskiego. Tylko przez jedno przejście graniczne w Gire Sipi (Tel Abyad) miesięcznie eksportowano ropę za ok 30 mln dolarów" - wyjaśnia dr Wojciech Szewko.
"Ropa z terytoriów IS jest mieszana z tą pochodzącą z innych źródeł (np. z Kirkuku) co utrudnia lub uniemożliwia jej identyfikację przy użyciu metod chemicznych.W związku z tym ropa ta mogła trafić do każdego kraju UE, w tym do Polski" - dodał ekspert.
Rozmówca Energetyka24.com zwrócił także uwagę na uwarunkowania regionalne, które w znaczącym stopniu ułatwiają obrót "czarnym złotem": "Ze względu na lokalne porozumienia między IS a Kurdami, rebeliantami, Assadem a być może również porozumienia z lokalnymi władzami irackimi - istnieje dość swobodna cyrkulacja towarów i surowców między stronami konfliktu w Iraku i Syrii".
"Ropa nie jest jedynym eksportowanym dobrem z terytoriów Państwa Islamskiego. Istnieje cały przemysł eksportu do tego kraju" - dodał na koniec Wojciech Szewko.
Zobacz także: Rośnie ilość niejawnych umów Lotosu z Saudami
Zobacz także: Lotos: Rekordowe wydobycie węglowodorów