Reklama

Górnictwo

Steinhoff dla Energetyka24: kopalnię Sośnica można uratować [WYWIAD]

Fot. Newseria
Fot. Newseria

W rozmowie z serwisem Energetyka24, Janusz Steinhoff, wicepremier i minister gospodarki w rządzie Jerzego Buzka, odpowiedzialny m.in. za restrukturyzację górnictwa, skomentował plany ratunku dla kopalni Sośnica, która- zgodnie z ustaleniami między polskim rządem a Komisją Europejską- ma zostać zlikwidowana. Jego zdaniem, istnieją szanse na uratowanie zakładu.

Jakub Wiech: Czy ,,uratowanie" kopalni Sośnica jest w ogóle możliwe wobec ustaleń z Komisją Europejską?

Janusz Steinhoff: Myślę, że tak. Zapoznałem się z ekspertyzą profesorów Andrzeja Karbownika i Krzysztofa Wodarskiego- to najwybitniejsi moim zdaniem specjaliści od górnictwa. Pan prof. Karbownik odpowiadał za program i przebieg restrukturyzacji górnictwa w rządzie Jerzego Buzka. Z ich opracowania wynika, że istnieje szansa na ,,uratowanie” tej kopalni. Można tego dokonać poprzez kroki takie jak ograniczenie zatrudnienia oraz likwidacja części pól wydobywczych. Pragnę przypomnieć, że nikt nigdy nie podejmuje decyzji o likwidacji kopalni bez uprzedniego przeprowadzenia bardzo szerokich analiz. A analizy te nie dotyczą jedynie bieżącej sytuacji ekonomicznej. Kopalnie bowiem ocenia się przez pryzmat wielu czynników, warunków górniczo-geologicznych, takich jak możliwości wydobywcze czy jakość węgla oraz uwarunkowania środowiskowe. Przemyślana i konsekwentna restrukturyzacja może uczynić kopalnię Sośnica rentowną, tak podpowiada mi intuicja wsparta lekturą wyżej wymienionej ekspertyzy. Obecnie zakład otrzymał szansę od Polskiej Grupy Górniczej.

JW: Czy próba modyfikacji układu zaprezentowanego KE nie jest decyzją przesadnie ryzykowną?

JS: Nie. Komisja Europejska nie zajmuje się tym, czy dana kopalnia zostanie zlikwidowana, czy też nie. KE uzależnia jedynie udzielenie pomocy publicznej od podjęcia stosownych działań naprawczych. Na pewno nie będzie zgody na pomoc dla kopalni, która miałaby charakter subwencji do wydobycia, bo byłoby to zagrożeniem dla konkurencji na rynku. Niemniej, Komisja zgadza się na inne sposoby wsparcia, takie jak finansowanie dobrowolnych odejść, gdyż pomoc publiczna może być udzielona. Trzeba też pamiętać, że kopalnia uzyskująca pomoc publiczną może zostać ,,uratowana” - jeśli znajdzie się inwestor, który zechce kopalnię przejąć, o ile oczywiście zwróci otrzymane z pomocy publicznej środki.

KE nadzoruje procesy restrukturyzacji przez kontrolę zasadności udzielania pomocy publicznej. Nie zgodzi się na subwencjonowanie określonych spółek. Podobną sytuację można było zaobserwować w europejskim sektorze lotniczym, kiedy to próbowano ratować niektórych przewoźników, w tym polski LOT.

JW: Czy argument o topniejących zapasach węgla może faktycznie przechylić szalę w negocjacjach na korzyść Polski?

JS: Nie. W Unii Europejskiej działamy na otwartym rynku węgla kamiennego. Nie jest on chroniony za pomocą nadmiernie wysokich opłat celnych. Wiele krajów UE, w których posiadaniu jest elektroenergetyka oparta na tym nośniku energii importuje go zza granicy. Nie sądzę, aby zmniejszające się wydobycie w polskich kopalniach było brane pod uwagę przez KE jako istotny argument.

Dziękuję za rozmowę.

Zobacz także: Kaczyński: w górnictwie zrobiliśmy wszystko, co można

Reklama

Komentarze

    Reklama