"Wzrost importu z Federacji Rosyjskiej jest spowodowany dogodną lokalizacją portu Koźmino, skąd ropa naftowa wydobyta na Syberii jest dostarczana do Quingdao w Chinach. Stamtąd odbierają ją prywatne rafinerie, które w ubiegłym roku otrzymały zgodę na import tego produktu" - pisze Bloomberg.
Rosyjscy dostawcy odnotowują ogólny wzrost eksportu do Chin. W maju 2016 roku wolumen dostaw rosyjskiej ropy do tego kraju osiągnął 5,25 mln ton, czyli o jedną trzecią więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Trzy czwarte surowca zostało dostarczone przez Rosnieft, który przewiduje dalsze zwiększanie się popytu na surowiec.
Wzrost wolumenu dostaw jest spowodowany nie tylko zawarciem długoterminowych kontraktów z wiodącymi chińskimi przedsiębiorcami, ale również sprzedażą surowca do małych, prywatnych rafinerii. Jak poinformował wcześniej Prezes Rosnieftu, Igor Sieczin: "to ta nowa kategoria klientów odpowiada za większość zużycia ropy naftowej w Chinach." Według niego Rosnieft w dalszym ciągu umacnia swoją obecność na rynku chińskim i zamierza poszerzyć portfel klientów. Swoją działalność będzie kierował głównie do małych rafinerii.
Główny konkurent Rosji na rynku chińskim - Arabia Saudyjska, dopiero niedawno zorientowała się jak ważną grupę klientów stanowią małe rafinerie. Na razie udało jej się zawrzeć dopiero pierwsze kontrakty z takimi odbiorcami.
Zobacz także: PGNiG rozpoczęło dostawy gazu ziemnego na rynek ukraiński
Zobacz także: Kair stawia na rosyjskie technologie atomowe