Reklama

Węgry o imporcie rosyjskiej ropy: to geografia, nie ideologia

W czwartek rano NASK poinformował o zidentyfikowaniu kont rozpowszechniających rosyjską propagandę na X oraz Telegramie. To drugi taki komunikat Instytutu w ciągu 24 godzin.
W czwartek rano NASK poinformował o zidentyfikowaniu kont rozpowszechniających rosyjską propagandę na X oraz Telegramie. To drugi taki komunikat Instytutu w ciągu 24 godzin.
Autor. Egor Filin on Unsplash

W komentarzu na słowa prezydenta USA Donalda Trumpa o możliwym wystąpieniu do władz Węgier o rezygnację z rosyjskiej ropy, szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto skomentował: „to nie kwestia polityki czy ideologii, ale geografii”.

„Będąc krajem śródlądowym z określoną infrastrukturą, większość możliwości dostaw energii jest z góry określona” – stwierdził Szijjarto.

Węgry się bronią

„Mamy dwa ropociągi prowadzące na Węgry, jeden z Rosji, a drugi znad Morza Adriatyckiego przez Chorwację. Jeśli odetniemy dostawy rosyjskiej ropy, będziemy musieli polegać na ostatnim i jedynym pozostałym rurociągu. A ten rurociąg ma mniejszą przepustowość, znacznie mniejszą w porównaniu z zapotrzebowaniem Węgier i Słowacji razem wziętych” - wyjaśnił szef węgierskiej dyplomacji.

YouTube cover video

„Jeśli ktoś chciałby odciąć nas od dostaw rosyjskiej ropy, skończyłoby się to zagrożeniem dla dostaw energii dla kraju tylko z powodu praw fizyki” - dodał.

Szijjarto podkreślił, że „problem polega na tym, iż naciska się (na Węgry), aby pozbyły się istniejących, wiarygodnych źródeł, które nie mają alternatywy”. „Jedynym zachodnim politykiem, z którym rozmawiałem przez ostatnie 11 lat, kiedy zajmuję to stanowisko, który powiedział: »Tak, geografię trzeba szanować«, był (sekretarz stanu USA) Marco Rubio” – przyznał minister.

Prezydent Trump zasugerował we wtorek, że może zwrócić się do węgierskiego premiera Viktora Orbana, by przestał kupować rosyjską ropę. „Cóż, on jest moim przyjacielem, nie rozmawiałem z nim, ale mam przeczucie, że gdybym go poprosił, to by to zrobił. I myślę, że to zrobię” - powiedział Trump.

Szijjarto skomentował też w rozmowie z tygodnikiem wysiłki mające doprowadzić do zakończenia wojny Rosji z Ukrainą. „Jeśli Amerykanom i Rosjanom uda się utrzymać cywilizowaną współpracę, my w Europie Środkowej będziemy cieszyć się większym bezpieczeństwem” – stwierdził szef MSZ.

„Naprawdę wierzę, że jedynym sposobem na zakończenie tej wojny jest kompleksowe porozumienie amerykańsko-rosyjskie” – zaznaczył. „Uważam prezydenta Donalda Trumpa za jedyną nadzieję na pokój na Ukrainie” – dodał Szijjarto. Stwierdził przy tym, że „w okresie poprzedzającym objęcie przez niego urzędu nie było żadnej nadziei, ponieważ zarówno poprzednia administracja amerykańska, jak i obecni przywódcy europejscy, są zdecydowanie prowojenni”.

Czytaj też

„Bardziej zależy im na przedłużaniu wojny niż na jej zakończeniu, dlatego tylko prezydent Trump może tu coś zmienić, dać nadzieję na pokojowe rozwiązanie” - podsumował Szijjarto.

Jakub Bawołek / PAP

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama