W 2026 r. ma dojść do rekordowej nadpodaży ropy. Ceny surowca rosną
Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE) szacuje, że rynek ropy jest na dobrej drodze do osiągnięcia w 2026 r. rekordowej nadpodaży surowca, ponieważ zapotrzebowanie na paliwa spowalnia. Mimo niekorzystnych prognoz, ceny ropy na giełdzie w Nowym Jorku rosną.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na IX kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 62,85 USD, wyżej o 0,32 proc. Brent na ICE na X jest wyceniana po 65,87 USD za baryłkę, po zwyżce o 0,37 proc.
Ciągły wzrost produkcji
W najnowszym raporcie MAE stwierdziła, że globalne zapasy ropy naftowej będą się kumulować w szybszym tempie niż wynosił średni wzrost w roku pandemii Covid-19, w 2020. MAE wskazała, że zapasy surowca będą się kumulować w tempie 2,96 mln baryłek dziennie, a światowy popyt na ropę w 2025 i 2026 r. wzrośnie mniej niż o połowę tempa obserwowanego w 2023 r.
Tymczasem dostawy ropy na rynki mocno rosną m.in. po tym jak sojusz państwo OPEC+, na czele z Arabią Saudyjską, przyspieszył ze wznawianiem wstrzymanej wcześniej produkcji surowca, a do tego w 2026 r. prognozowany jest wzrost produkcji ropy również w krajach spoza OPEC+, w tym w Ameryce.
Popyt nie odpowiada podaży
Ceny ropy na świecie – jak podkreślają analitycy – spadły w tym roku o 12 proc., ponieważ rosną dostawy surowca zarówno z OPEC+, jak i rywali tej grupy producentów.
Czytaj też
Globalne zużycie ropy naftowej wzrośnie w 2025 r. zaledwie o 680 tys. baryłek dziennie i będzie to najsłabszy wynik od 2019 r., bo rozczarowuje popyt na paliwa w Chinach, Indiach i Brazylii.
W 2026 r. zużycie ropy na świecie ma wzrosnąć o 700 tys. baryłek dziennie.
