Protest w Schwedt. 2000 osób chciało powrotu do rosyjskiej ropy

Około 2000 osób zebrało się w środę w Schwedt, by zaprotestować przeciwko embargo na ropę z Rosji. Demonstrację zorganizował poseł skrajnie prorosyjskiej partii BSW Reinhard Simon. Wśród protestujących znaleźli się m.in. pracownicy rafinerii PCK, którzy obawiają się o przyszłość zakładu.
W środę w niemieckim Schwedt ok. 2000 osób wzięło udział w demonstracji, domagając się zniesienia embarga na ropę z Rosji. Wśród protestujących znaleźli się pracownicy miejscowej rafinerii PCK, którzy obawiają się utraty miejsc pracy oraz upadku całego zakładu. Wydarzenie zorganizował Reinhard Simon z prorosyjskiej partii BSW, choć formalnie występował jako reprezentant lokalnego ruchu obywatelskiego.
PCK przez lata opierała się wyłącznie na rosyjskim surowcu. Po wprowadzeniu sankcji rafineria musiała przestawić się na ropę m.in. z Arabii Saudyjskiej, transportowaną przez porty w Gdańsku i Rostocku. Nowe źródła okazały się jednak droższe i mniej wydajne ze względu na specyfikę technologii zakładu, zoptymalizowanej pod rosyjski surowiec.
Von »Wir brauchen dringend mehr Rohöl« bis zu »ganz klaren diplomatischen Initiativen« für einen »gerechten Frieden« in der Ukraine: Rund 2.000 Menschen demonstrierten am Mittwoch für die PCK-Raffinerie in Schwedt. https://t.co/WgQXxHYPEV pic.twitter.com/2YhUSfw7ip
— junge Welt (@jungewelt) May 9, 2025
Władze landowe apelują do rządu federalnego o działania chroniące miejsca pracy oraz przyszłość regionalnej gospodarki. Premier Brandenburgii Dietmar Woidke obwinia Berlin za obecny kryzys i uważa, że po zakończeniu wojny z Rosją należy przywrócić współpracę handlową. Według danych zakładu, PCK odpowiada za 90% zaopatrzenia Berlina i Brandenburgii w paliwa.
Rafineria PCK z pozwoleniem na wysokie emisje
Ale to nie koniec kontrowersji związanych z rafinerią. Niedawno na łamach serwisu Energetyka24 opisaliśmy sprawę specjalnego zezwolenia, które zakład PCK otrzymał na przekraczanie dopuszczalnych norm emisji dwutlenku siarki do 1000 mg/Nm3, mimo że unijna norma wynosi 600 mg/Nm3. Rafineria argumentuje, że przetwarzanie ponad 20 rodzajów alternatywnej ropy wiąże się z wyzwaniami technicznymi i bez tej ulgi zakład mógłby stracić rentowność. Takie odstępstwo wzbudziło protesty organizacji ekologicznych, które zapowiedziały kroki prawne, wskazując, że PCK od lat nie inwestuje w nowoczesne technologie oczyszczania spalin. Warto podkreślić, że rafineria leży zaledwie 10 kilometrów od polskiej granicy.
Pojawiają się też zarzuty o zbyt dużą tolerancję władz niemieckich wobec udziału Rosnieftu w strukturze właścicielskiej zakładu. Pomimo zapowiedzi wywłaszczenia rosyjskiego udziałowca, proces ten nie został jeszcze zakończony.
Europosłanka Jadwiga Wiśniewska zwróciła się z pytaniem do Komisji Europejskiej o legalność niemieckich zezwoleń na podwyższone emisje oraz możliwe konsekwencje dla państwa członkowskiego w razie ich niezgodności z prawem UE. Na razie wciąż brak odpowiedzi.