Ceny ropy spadają po porozumieniu Izraela z Hamasem
Na Bliskim Wschodzie słabnie napięcie – informują maklerzy. Izrael i Hamas zaakceptowały pierwszy etap planu pokojowego i zawieszenie broni – ogłosił prezydent USA Donald Trump. Ceny ropy naftowej na globalnych giełdach zniżkują.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XI kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 62,31 USD, niżej o 0,38 proc. Brent na ICE na XII jest wyceniana po 66,07 USD za baryłkę, w dół o 0,27 proc. Inwestorzy skupiają się na zmniejszeniu napięcia na Bliskim Wschodzie po tym, jak Izrael i Hamas zatwierdziły pierwszy etap planu pokojowego.
Uwolnienie zakładników
Izrael i Hamas zatwierdziły pierwszy etap planu pokojowego mającego zakończyć wojnę w Strefie Gazy – ogłosił w środę prezydent USA Donald Trump. Pierwsza faza porozumienia zakłada zawieszenie walk, uwolnienie żydowskich zakładników i częściowe wycofanie się izraelskich wojsk.
„Oznacza to, że wszyscy zakładnicy zostaną już wkrótce uwolnieni, a Izrael wycofa swoich żołnierzy na uzgodnioną wcześniej linię (…) Wszystkie strony będą traktowane sprawiedliwie” – napisał Donald Trump w serwisie Truth Social, ogłaszając zawarcie rozejmu. Premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedział, że „z Bożą pomocą sprowadzimy do domu wszystkich zakładników”, podziękował Donaldowi Trumpowi i określił zawarcie umowy jako dyplomatyczny sukces i moralne zwycięstwo Izraela.
Hamas ogłosił, że zgodził się na porozumienie, wzywając jednocześnie społeczność międzynarodową, by zmusiła Izrael do przestrzegania umowy. Według izraelskich mediów Hamas uwolni żyjących zakładników w sobotę lub w niedzielę. Umowa ma zostać formalnie podpisana w czwartek w południe w Egipcie, a prezydent Egiptu Abdel Fattah al-Sisi zaprosił Donalda Trumpa na uroczyste podpisanie porozumienia. W końcu jest więc przełom w prowadzonych rozmowach mających na celu zakończenie dwuletnich działań zbrojnych.
Rosną zapasy, rośnie podaż
Tymczasem w USA rosną zapasy ropy naftowej drugi tydzień z rzędu. Zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu wzrosły o 3,72 mln baryłek, czyli o 0,89 proc., do 420,26 mln baryłek – wynika z oficjalnych danych amerykańskiego Departamentu Energii (DoE). Zapasy benzyny spadły jednak w tym czasie o 1,6 mln baryłek, czyli o 0,73 proc., do 219,03 mln baryłek. Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, spadły z kolei o 2,02 mln baryłek, czyli o 1,63 proc., do 121,56 mln baryłek – podał DoE.
Tymczasem analitycy Goldman Sachs mają dla klientów dobrą informację – w przyszłym roku baryłka ropy Brent może kosztować 56 USD, gdyż globalna produkcja surowca znacząco przewyższy popyt na ropę.
Czytaj też
„Prognoza banku, że silna podaż ropy prawdopodobnie jeszcze bardziej obniży ceny surowca w ciągu najbliższego roku, wydaje się być zgodna z rzeczywistością” – stwierdzili analitycy Goldman Sachs Group Inc. w jednym z najnowszych raportów rynkowych.
