Ropa
Orban: UE nie nałoży sankcji na ropę i gaz z Rosji
Unia Europejska nie nałoży sankcji na gaz i ropę z Rosji - oświadczył węgierski premier Viktor Orban. Nie jest to niestety pierwszy raz, ani zapewne ostatni, kiedy ten środkowoeuropejski polityk udziela wsparcia reżimowi Władimira Putina.
„Najważniejsza kwestia rozwiązana została w sposób dla nas korzystny: nie będzie sankcji dotyczących ropy i gazu, a dostawy energii na Węgry będą nadal realizowane” - oświadczył miał Orban, na którego powołują się rosyjskie i węgierskie media.
W obliczu barbarzyńskiej agresji Rosji skierowanej przeciwko Ukrainie demokratyczny świat szuka najskuteczniejszych narzędzi nacisku na Władimira Putina. Długofalowym celem jest zmuszenie go do przestrzegania prawa międzynaqrodowego, krótkofalowym - powstrzymanie zbrodniczych ataków wojsk rosyjskich na ludność cywilną.
Czytaj też
Jest to oczywiście pewne wyzwanie, ponieważ na przestrzeni lat wiele europejskich krajów ochoczo wzmacniało swoje energetyczne więzi z Federacją Rosyjską - przymykając równocześnie oczy na takie wydarzenia jak nielegalna aneksja Krymu, mordowanie niezależnych dziennikarzy czy masowe aresztowania opozycjonistów.
Do końca tego roku zmniejszymy o dwie trzecie import rosyjskiego gazu, a do października zapełnimy w 90 proc. wszystkie magazyny gazu oświadczył w miniony piątek komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton w wywiadzie dla France Info.
"Pracujemy nad całkowitym wykluczeniem Rosji jako dostawcy węglowodorów" - dodał komisarz, zaznaczając, że jako źródła gazu rozpatrywane są m.in. USA i Afryka Północna.