Sprawę skomentował prezes Gazpromu, Aleksiej Miller: ,,Zima się jeszcze nie zaczęła, a zapotrzebowanie na gaz jest takie, jakby był już mróz”. Serwis podaje, że nagły wzrost popytu na gaz nie tylko zwiększy tranzyt surowca przez Ukrainę, lecz pozwoli wykorzystać także podziemne magazyny gazu.
Na ilość przetransferowanego paliwa ma wpływ konstrukcja kontraktów zawieranych przez Gazprom z europejskimi firmami. Cena gazu ziemnego jest w nich indeksowana do cen ropy naftowej a nie lokalnych giełd. To dlatego dziś oferta Rosjan wydaje się niezwykle atrakcyjna, ale sytuacja ta może uledz zmianie wraz z dynamiką globalnych rynków naftowych. Zobacz także:
Pierwszy odcinek Nord Stream 2 zostanie zbudowany w listopadzie?