Reklama

Wiadomość została przekazana mediom przez Ulricha Lisseka, dyrektora komunikacji spółki Nord Stream 2. Zdaniem menadżera już rozpoczęło się spawanie niektórych odcinków rury.

Prime nie sprecyzowało o jaką długość rury chodzi, a rewelacje firmy budującej nowy gazociąg na Bałtyku należy raczej uznać za element realizowanej strategii informacyjnej, której celem jest minimalizowanie narracji państw niechętnych projektowi. Warto przypomnieć wyniku decyzji polskiego UOKiK uniemożliwiającej powstanie konsorcjum złożonego z Gazpromu i zachodnich firm rura musi zostać zbudowana samodzielnie przez rosyjską spółkę. Trwają rozmowy o docelowym modelu finansowania inwestycji.

W wypowiedzi dla agencji Prime Ulrich Lissek dodał także, że: „Nord Stream 2 nie będzie elementem nowych sankcji zachodnich związanych z działaniami rosyjskimi w Syrii ponieważ to projekt czysto biznesowy i tak jest postrzegany w Niemczech”.

Tymczasem na początku października jeden z liderów Europejskiej Partii Ludowej, Manfred Weber, zaproponował podczas sesji Parlamentu Europejskiego nałożenie na Rosję nowych restrykcji, aby zamrozić projekt budowy gazociągu Nord Stream 2. Miałaby to być kara za działania kontyngentu wojskowego tego państwa w Syrii, które skutkują m.in. licznymi ofiarami cywilnymi. W tym samym czasie Wall Street Journal poinformował o tym, że Niemcy rozważają wprowadzenie kolejnych sankcji na Rosję.

Zobacz także: Od Bałtyku po Syrię: gazowa zimna wojna Rosji i USA jest już faktem

Reklama

Komentarze

    Reklama