„Projekty energetyczne są to projekty, których cykl życiowy wynosi 5-7 lat” – zaznaczył na początku ekspert.
„W przypadku ropy i gazu w ostatnich 100 dniach pojawiły się dwie nowe koncepcje, które warto skomentować. Pierwszą z nich jest budowa rurociągu biegnącego do Norwegii, a drugą pomysł konsolidacji spółek paliwowych” – powiedział Paweł Poprawa.
„Jeżeli chodzi o gazociąg norweski to jego uwarunkowania są obecnie inne niż jeszcze dekadę temu, bo projekt nie jest nowy. Kluczowe dla powodzenia tej koncepcji jest włączenie krajów znajdujących się na południe od Polski jak Czechy, Słowacja, Węgry, może Ukraina. Wtedy ta inwestycja będzie opłacalna ponieważ wolumen importowanego gazu będzie odpowiedni. Obecnie jednak nie sposób powiedzieć czy tak się stanie. Idea jest ciekawa, ale wszystko zależy od szczegółów” – skomentował analityk Instytutu Studiów Energetycznych.
Ekspert odniósł się także do koncepcji konsolidacji sektora paliwowego, który został wprawdzie zarzucony, ale przez kilka tygodni funkcjonował w przestrzeni publicznej, jako realna propozycja: „Konsolidację spółek paliwowych: Orlenu, Lotosu, PGNiG również trudno na ten moment ocenić ponieważ pojawiły się jej dwa odmienne warianty. Pierwszym z nich jest połączenie wszystkich trzech spółek w całości: upstream, midstream i downstream. Koncepcja ta ma istotne zalety. Przede wszystkim tak duży projekt miałby ułatwioną akwizycję nowych projektów energetycznych a poza tym mógłby sobie dobrze radzić w czasach niskich cen ropy” – ocenił Paweł Poprawa.
„W ostatnich 100 dniach nowego rządu zwrócił bym uwagę właśnie na te dwie rzeczy: gazociąg norweski i pomysł konsolidacji spółek paliwowych. Uważam, że na ten moment trudno jest ocenić czy są one dobre, czy złe ponieważ wszystko zależy od tego jak zostaną zrealizowane” – podsumował analityk ISE.
Zobacz także: 100 dni rządu w energetyce: górnicza katastrofa, wygaszanie atomu, saudyjska ropa i norweski gazociąg [RAPORT]