Ustawa wiatrakowa trafia do komisji mimo sprzeciwu opozycji

Projekt ustawy wiatrakowej trafia do dalszych prac w komisjach. Sejm opowiedział się większością głosów przeciw wnioskowi opozycji o jego odrzucenie w pierwszym czytaniu. Zgodnie z ustawą minimalna odległość wiatraków od zabudowań ma zostać zmniejszona – z 10H do 500 m.
Za odrzuceniem projektu głosowało 191 posłów, przeciw – 233, jak przekazała PAP. Teraz nowelizacja będzie rozpatrywana w komisjach ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych oraz Infrastruktury. O dalszych losach ustawy poinformowała na portalu X minister klimatu Paulina Hennig-Kloska.
Sejm odrzucił wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu tzw Ustawy wiatrakowej, ustawa trafiła do komisji.
— Paulina Hennig-Kloska (@hennigkloska) April 4, 2025
Nie ma zgody na powrót do importu ruskiego gazu czy węgla, nie ma zgody na dalsze uzależnianie Polski od importu paliw kopalnych, budujemy naszą suwerenność energetyczną!
Projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych przewiduje zniesienie wprowadzonej w 2016 r. zasady 10H, czyli zakazu budowy wiatraków w odległości mniejszej niż 10-krotność ich wysokości wraz z wirnikiem od zabudowań mieszkalnych. Obecne brzmienie przepisów dopuszcza pod pewnymi warunkami zmniejszenie tej odległości do 700 m. Projektowane przepisy mają wyznaczyć odległość minimalną 500 m.
Burzliwa debata
Minister Hennig-Kloska informowała także, że „w każdym przypadku lokalizacja wiatraka i odległość od zabudowy będzie ustalał organ samorządowy, który może zdecydować o odległości większej niż 500m”.
Poseł Marek Suski z PiS przekonywał, że projekt nowelizacji ustawy jest szkodliwy i wskazywał, że jednym z producentów wiatraków jest niemiecki koncern Siemens.
Ta ustawa zawiera w sobie (...) interes innego podmiotu, bo przecież te wiatraki będą sprowadzane z zagranicy (...) Drugą sprawą, którą można powiedzieć, jeśli chodzi o Siemensa (...) ale to jest firma, która ma rzeczywiście wybitne zasługi - organizowała ogrodzenia elektryczne przy obozach koncentracyjnych, więc nie jest to specjalnie polski przyjaciel.
Poseł PiS Marek Suski
Minister Hennig-Kloska zaznaczyła, że przepisy „dopuszczają montaż wyłącznie najnowszych i najwydajniejszych technologii wiatrowych, wykluczając możliwość starych, importowanych z innych krajów urządzeń”.
Z kolei poseł Witold Tumanowicz z Konfederacji przekonywał, że zwiększenie mocy wiatrowych negatywnie wpłynie na komfort mieszkańców. Zwracał też uwagę na to, że wiatraki na lądzie to niestabilne źródło energii, które wymaga stałego wsparcia elektrowni konwencjonalnych i nie zapewnia bezpieczeństwa energetycznego.
Inne zmiany w projekcie
W zakresie zmian dotyczących odległości wiatraków od zabudowań są również wyjątki. Minimalna odległość turbiny od granicy parku narodowego ma wynieść 1500 m. Wiatraki nie będą mogły powstawać na obszarach o znaczeniu strategicznym dla wojska, takich jak strefa kontrolowana lotniska wojskowego MCTR i strefa wojskowa, w której mogą być wykonywane loty na małych wysokościach z dużymi prędkościami MRT.
W nowelizacji znalazła się ponadto propozycja modyfikacji ustawy o OZE, umożliwiająca wytwórcy z OZE zaliczenie energii elektrycznej wyprodukowanej i sprzedanej po cenach ujemnych na potrzeby rozliczenia obowiązku sprzedaży w ramach systemu aukcyjnego. W projekcie ujęto także przepisy w zakresie repoweringu, czyli modernizacji istniejących turbin wiatrowych
Projekt zakłada również wprowadzenie aukcyjnego systemu wsparcia dla instalacji biometanu o mocy powyżej 1 MW. Pojawić się mają oddzielne aukcje dla instalacji biometanowych o mocy zainstalowanej elektrycznej mniejszej niż 2 MW i równej lub większej 2 MW. Proponuje się także wprowadzenie regulacji dla gazociągu bezpośredniego biogazu, łączącego producenta z odbiorcą. Zamiast uzyskiwać zgodę Prezesa URE, wystarczające ma być zawiadomienie regulatora nie później niż 30 dni po rozpoczęciu przesyłania biogazu gazociągiem bezpośrednim.
KŁ/PAP