Reklama

Ustawa wiatrakowa trafia do komisji mimo sprzeciwu opozycji

Farma wiatrowa (zdj. ilustracyjne)
Autor. Envato / Wavebreakmedia

Projekt ustawy wiatrakowej trafia do dalszych prac w komisjach. Sejm opowiedział się większością głosów przeciw wnioskowi opozycji o jego odrzucenie w pierwszym czytaniu. Zgodnie z ustawą minimalna odległość wiatraków od zabudowań ma zostać zmniejszona – z 10H do 500 m.

Za odrzuceniem projektu głosowało 191 posłów, przeciw – 233, jak przekazała PAP. Teraz nowelizacja będzie rozpatrywana w komisjach ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych oraz Infrastruktury. O dalszych losach ustawy poinformowała na portalu X minister klimatu Paulina Hennig-Kloska.

Projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych przewiduje zniesienie wprowadzonej w 2016 r. zasady 10H, czyli zakazu budowy wiatraków w odległości mniejszej niż 10-krotność ich wysokości wraz z wirnikiem od zabudowań mieszkalnych. Obecne brzmienie przepisów dopuszcza pod pewnymi warunkami zmniejszenie tej odległości do 700 m. Projektowane przepisy mają wyznaczyć odległość minimalną 500 m.

Burzliwa debata

Minister Hennig-Kloska informowała także, że „w każdym przypadku lokalizacja wiatraka i odległość od zabudowy będzie ustalał organ samorządowy, który może zdecydować o odległości większej niż 500m”.

Poseł Marek Suski z PiS przekonywał, że projekt nowelizacji ustawy jest szkodliwy i wskazywał, że jednym z producentów wiatraków jest niemiecki koncern Siemens.

Ta ustawa zawiera w sobie (...) interes innego podmiotu, bo przecież te wiatraki będą sprowadzane z zagranicy (...) Drugą sprawą, którą można powiedzieć, jeśli chodzi o Siemensa (...) ale to jest firma, która ma rzeczywiście wybitne zasługi - organizowała ogrodzenia elektryczne przy obozach koncentracyjnych, więc nie jest to specjalnie polski przyjaciel.
Poseł PiS Marek Suski

Minister Hennig-Kloska zaznaczyła, że przepisy „dopuszczają montaż wyłącznie najnowszych i najwydajniejszych technologii wiatrowych, wykluczając możliwość starych, importowanych z innych krajów urządzeń”.

Z kolei poseł Witold Tumanowicz z Konfederacji przekonywał, że zwiększenie mocy wiatrowych negatywnie wpłynie na komfort mieszkańców. Zwracał też uwagę na to, że wiatraki na lądzie to niestabilne źródło energii, które wymaga stałego wsparcia elektrowni konwencjonalnych i nie zapewnia bezpieczeństwa energetycznego.

Reklama

Inne zmiany w projekcie

W zakresie zmian dotyczących odległości wiatraków od zabudowań są również wyjątki. Minimalna odległość turbiny od granicy parku narodowego ma wynieść 1500 m. Wiatraki nie będą mogły powstawać na obszarach o znaczeniu strategicznym dla wojska, takich jak strefa kontrolowana lotniska wojskowego MCTR i strefa wojskowa, w której mogą być wykonywane loty na małych wysokościach z dużymi prędkościami MRT.

W nowelizacji znalazła się ponadto propozycja modyfikacji ustawy o OZE, umożliwiająca wytwórcy z OZE zaliczenie energii elektrycznej wyprodukowanej i sprzedanej po cenach ujemnych na potrzeby rozliczenia obowiązku sprzedaży w ramach systemu aukcyjnego. W projekcie ujęto także przepisy w zakresie repoweringu, czyli modernizacji istniejących turbin wiatrowych

Projekt zakłada również wprowadzenie aukcyjnego systemu wsparcia dla instalacji biometanu o mocy powyżej 1 MW. Pojawić się mają oddzielne aukcje dla instalacji biometanowych o mocy zainstalowanej elektrycznej mniejszej niż 2 MW i równej lub większej 2 MW. Proponuje się także wprowadzenie regulacji dla gazociągu bezpośredniego biogazu, łączącego producenta z odbiorcą. Zamiast uzyskiwać zgodę Prezesa URE, wystarczające ma być zawiadomienie regulatora nie później niż 30 dni po rozpoczęciu przesyłania biogazu gazociągiem bezpośrednim.

KŁ/PAP

    Reklama

    Komentarze

      Reklama