Reklama

Ten kraj UE nie ma ani jednego wiatraka. Dlaczego?

Autor. @studio88poland/Envato

Najważniejsze źródła energii na wyspiarskim państwie na Morzu Śródziemnym, Malcie, to gaz ziemny i ropa. Każde z nich stanowi 47 proc. całkowitej podaży energii w kraju – i są importowane. Na Malcie działa też fotowoltaika, jednak nie stoi tam ani jeden wiatrak. Dlaczego?

W przeszłości Malta stanowiła strategiczny punkt na mapie świata ze względu na swoje położenie pośrodku morskich szlaków handlowych, między Europą, Afryką i Azją. Obecnie jednak dumne średniowieczne fortyfikacje służą przede wszystkim do przyciągania turystów. „Jesteśmy małym krajem i nie mamy miejsca na budowę farm wiatrowych. (…) Alternatywą jest instalacja turbin na morzu” – uważa profesor Tonio Sant z Uniwersytetu Maltańskiego.

Morze jest przyszłością

Malta jest otoczona morzem, co oznacza, że przestrzeń nie stanowi problemu, ale głębokość zawsze stanowiła wyzwanie. Morze Śródziemne jest głębokie i do dziś technologia morskich farm wiatrowych pozwala na instalację konstrukcji na głębokości 50 metrów lub mniejszej. W ostatnich latach poczyniono postęp i budowa pływających farm wiatrowych stała się bardziej możliwa. Oznacza to, że zamiast mocowania do dna morskiego, co jest wykonalne w przypadku płytkich wód, można zainstalować turbiny na pływającej konstrukcji.
Prof. Tonio Sant, Uniwersytet Maltański
YouTube cover video

W 2023 r. rząd Malty ogłosił rozpoczęcie działań na rzecz rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w kraju. Niedawno ogłoszono przetarg na opracowanie projektu offshore. Pierwszy zostanie zlokalizowany 12 mil morskich od wybrzeża Malty. I, tak jak zalecał specjalista z Uniwersytetu Maltańskiego, będzie on wykorzystywał przede wszystkim pływające turbiny wiatrowe.

Przeprowadzono wiele analiz przed podjęciem ostatecznej decyzji o realizacji tego morskiego projektu – skomentował na łamach Malta Today publicysta Mark Said.

Reklama
Po pierwsze, prędkość wiatru na morzu jest zazwyczaj większa niż na lądzie, a niewielkie wzrosty prędkości wiatru przynoszą znaczny wzrost produkcji energii. Na przykład turbina wiatrowa o prędkości 25 km/h może wygenerować dwa razy więcej energii niż turbina o prędkości 20 km/h.
Mark Said, Malta Today

Jak dodał Said, prędkość wiatru na morzu jest zazwyczaj bardziej stabilna niż na lądzie. A to właśnie obszary przybrzeżne kraju mają duże zapotrzebowanie na energię, ponieważ to je zamieszkuje znaczna część populacji Malty. „Co więcej, dostarczają one energię odnawialną, nie zużywają wody, stanowią lokalne źródło energii, tworzą miejsca pracy i nie emitują zanieczyszczeń środowiska ani gazów cieplarnianych” – uważa publicysta.

Reklama

Przełomowy projekt

Kolejną zaletą samego podjęcia się tego projektu jest to, że stworzy on nowe miejsca pracy, a poza tym pozwoli na dalszy wzrost ekonomiczny Malty, jak stwierdził Said. Jednocześnie publicysta uważa, że morskie farmy wiatrowe są narażone choćby na uszkodzenie kabli, a nawet łopat.

Ten krajowy projekt energetyczny brzmi i wygląda imponująco. Pozostaje mieć nadzieję, że rząd starannie zaplanuje i skrupulatnie zrealizuje każdy etap procesu. Zrealizowany z sukcesem, bez podejrzeń o korupcję czy złe zarządzanie, projekt ma potencjał, by okazać się przełomowy dla maltańskiego sektora energetycznego” – stwierdził Said.

A obawy publicysty nie są bezpodstawne. Malta zajęła 65. miejsce spośród 180 krajów pod względem poziomu korupcji, według Indeksu Percepcji Korupcji 2024, opracowanego przez Transparency International. Najwyższy poziom w historii wskaźnik ten w przypadku Malty osiągnął właśnie w 2024 r.

Dziennikarka śledcza Daphne Caruana Galizia, badająca korupcję na Malcie, zginęła od wybuchu bomby w samochodzie w 2017 r. Jednym z tematów, które poruszała w swoich artykułach, było zawarte w 2014 r. porozumienie o sprzedaży pakietu większościowego jedynej maltańskiej spółki energetycznej chińskiemu przedsiębiorstwu państwowemu, jak i późniejsza podejrzana inwestycja w elektrownię wiatrową w Czarnogórze – opisał portal Frontstory.

Reklama

Turystyczny archipelag

Wśród powodów, dla których do tej pory na Malcie nie powstały elektrownie wiatrowe na lądzie lokalne media podają także turystykę. Jest to ta dziedzina gospodarki, która dla malowniczych krajów, mogących poszczycić się chlubną historią, choć nieco mniej chlubną teraźniejszością, stanowi podstawę dochodu.

I tak jest też w przypadku Malty – turystyka w tym kraju przynosi dochody wynoszące ponad 17 proc. PKB, a w ostatnich latach także Polacy upodobali sobie ten kraj jako kierunek wakacyjnych podróży. W 2024 roku Maltę odwiedziło ponad 264 tys. Polaków – przekazała PAP. Tym samym zajęliśmy 4. miejsce wśród europejskich narodów, które najtłumniej odwiedziły ten kraj.

Czytaj też

Malta rozciąga się na powierzchni 316 km kw., na trzech głównych wyspach i szeregu mniejszych. I to właśnie z tych dwóch powodów – dążenia do zachowania jak najbardziej atrakcyjnego dla turystów krajobrazu oraz braku wystarczającego miejsca dla lokalizacji farm wiatrowych na lądzie – na Malcie wiatraki nie powstają. Jednak, być może, już wkrótce, także dzięki ciągłemu rozwoju technologii morskich farm wiatrowych, kraj będzie mógł poszczycić się pierwszą farmą wiatrową. Na morzu. Tym samym, które przez wieki zapewniało mu rozwój.

Reklama

Komentarze (1)

  1. user_1070790

    Nie są idiotami

Reklama