Motyka: apeluję, aby prezydent podpisał ustawę wiatrakową
„Apelujemy do prezydenta, aby podpisał nowelizację ustawy wiatrakowej. Wierzymy, że ceny energii powinny być niższe, a przedłożony projekt zabezpiecza interesy różnych grup społecznych: odbiorców energii, wspólnot lokalnych, przemysłu” - zaznaczył minister energii Miłosz Motyka podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
Podczas wydarzenia obecny był nie tylko minister energii, lecz również prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE) Grzegorz Onichimowski oraz przedstawiciele polskiego biznesu: Paulina Grądzik z Konfederacji Lewiatan, Mateusz Lewandowski z Pracodawców RP i Henryk Kalisz z Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Pracodawców.
Odblokowanie polskiego potencjału
Ministrowi Motyce udało się zgromadzić szerokie grono poparcia dla procedowanej nowelizacji ustawy wiatrakowej, która po wtorkowej akceptacji przez Sejm poprawek Senatu, czeka obecnie jedynie na podpis świeżo zaprzysiężonego prezydenta Karola Nawrockiego.
„W ostatnim czasie bezpieczeństwo naszego państwa jest odmieniane przez wszystkie przypadki. I właśnie na tym chcielibyśmy się skupić podczas dzisiejszego spotkania” - zaznaczał minister Motyka. „Razem z PSE chcemy doprowadzić do stabilnych cen energii elektrycznej po niskich cenach”.
Jak podkreślał minister energii, proponowana nowelizacja ustawy została wypracowana „w pełnym dialogu” ze stroną odbiorców, przedstawicielami przemysłu, pracodawców oraz przedsiębiorców.
Efektem tego dialogu jest ustawa o niskich cenach energii, która także wprowadza mechanizm ochronny dla odbiorców na czas ostatniego kwartału bieżącego roku. Jednak proponowana ustawa przede wszystkim odblokowuje polski potencjał w zakresie lądowych farm wiatrowych, które mogą zagwarantować Polakom niskie ceny energii elektrycznej. Lądowa energetyka wiatrowa to obecnie najtańsze źródło energii - to niezaprzeczalny fakt.
Minister energii Miłosz Motyka>
W trakcie wystąpienia minister energii podkreślał również, że wypracowana ustawa chroni interes wspólnot lokalnych. Jako przykład podał fundusz partycypacyjny, dzięki któremu właściciele i współwłaściciele budynków oraz lokali mieszkalnych położonych w promieniu 1000 m od nowo budowanych turbin otrzymaliby 20 tys. zł. od 1 MW.
„Nie będziemy procedować żadnej inwestycji bez zgody lokalnej. Ustawa jedynie odblokowuje polski potencjał transformacji energetycznej, mówimy tutaj o ekonomii, a nie polityce. Dlatego apelujemy do pana prezydenta aby podpisał ustawę, która jest dobrze przygotowana, zabezpiecza interesy różnych grup i gwarantuje niskie ceny energii” - podkreślał minister Motyka.
Niskie ceny energii to priorytet
Słowa poparcia dla ustawy wyraziły również PSE oraz przedstawiciele organizacji pracodawców i przedsiębiorców. „W Polsce szczególnie istotne jest, abyśmy mieli tanią energię elektryczną zimą, ponieważ będziemy w przyszłości elektryfikować ciepłownictwo. Nie zapewnimy tego jedynie poprzez biomasę, musimy zaangażować OZE. Nie osiągniemy tego bez energetyki wiatrowej” - podkreślał prezes PSE, Grzegorz Onichimowicz.
Konieczność zapewnienia taniej energii elektrycznej była szczególnie podnoszona przez przedstawicieli pracodawców i przedsiębiorców. Paulina Grądzik z Konfederacji Lewiatan zaznaczała, że koszty energii są jednym z największych wyzwań, z którymi muszą mierzyć się przedsiębiorcy w Polsce. „Bardzo wiele polskich firm potrzebuje taniej, zielonej energii, aby obniżyć koszty działalności i móc się lepiej rozwijać. Ustawa wiatrakowa jest konieczna nie tylko w kontekście rozwoju OZE, lecz również w kontekście rozwoju przemysłu” - mówiła Grądzik. Podkreśliła również rzetelność przeprowadzanych dyskusji w trakcie prac nad ustawą.
Podobne zdanie wyraził Henryk Kaczyń z Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu: „Koszty energii są kluczowe dla utrzymania konkurencyjności energochłonnych branż polskiego przemysłu, które muszą rywalizować nie tylko z europejskimi, ale również z chińskimi firmami. Dlatego wspieramy regulacje ułatwiające lokowanie elektrowni wiatrowych na lądzie. Dlaczego? Ponieważ to najtańsza możliwa technologia”.
„Jako Pracodawcy RP nie mamy żadnych wątpliwości, że wysokie koszty energii stanowią główną barierę dla przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą. W kontekście transformacji energetycznej musimy pamiętać, że nie może się ona odbywać kosztem przedsiębiorców - dlatego cieszymy się z rozwoju polskiej energetyki wiatrowej” - mówił Mateusz Lewandowski.
Długa droga ustawy wiatrakowej... nadal trwa
Dyskusja o polskiej energetyce wiatrowej - a raczej jej braku - ciągnie się od 2016 r. i niechlubnej „ustawy 10H”, która w znaczący sposób ograniczała możliwości budowy lądowych farm wiatrowych. Temat tzw. ustawy wiatrakowej wrócił na sejmową wokandę w grudniu 2023 r. Po pierwszym czytaniu w Sejmie, projekt nowelizacji skierowano do komisji. W wyniku jej prac zdecydowano się m.in. na zmniejszenie odległości turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m czy wprowadzenie funduszu partycypacyjnego.
Do projektu nowelizacji dodano również zapis o zamrożeniu cen energii do końca bieżącego roku na poziomie 500 zł netto za 1 MWh, co wzbudziło niezadowolenie opozycji. Ówczesny prezydent Andrzej Duda określił to jako „wymuszenie” i „stawianie pod ścianą”, choć politycy strony rządzącej przekonywali, że ustawa wspiera konkurencyjność gospodarczą Polski.
Niestety, pomimo dzisiejszych słów poparcia środowisk biznesowych, podpisanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta Nawrockiego wcale nie jest oczywiste. Jak podaje PAP, Zbigniew Bogucki (wskazany przez prezydenta na szefa kancelarii) powiedział, że nowelizacja ustawy to „nieudolne sidło, zasadzka”, jednak prezydent „sobie z tym poradzi”. Zdaniem Boguckiego zmiany projektu dokonane w Senacie wzbudzają pytania o zgodność ustawy z konstytucją.
„Nie wydaje się zasadne, aby niskie ceny energii były pułapką” - podkreślał minister Motyka podczas konferencji prasowej. „Moim zdaniem nowelizacja ustawy jest wypełnieniem postulatu obniżenia cen energii, o którym mówił pan prezydent”.
Kolejny raz dajemy szansę na ponadpolityczną i spokojną realizację nowelizacji ustawy wiatrakowej we współpracy z prezydentem. Daje ona szansę nie tylko na rozwój energetyki wiatrowej, lecz również sektora biogazu i biometanu. Przede wszystkim jest skierowana do polskiego przemysłu. Dzisiaj local content polskich firm w łańcuchu dostaw lądowej energetyki wiatrowej to ok. 60 proc.
Minister energii Miłosz Motyka>
Pytany o możliwe skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, minister Motyka odparł, że nie widzi niekonstytucyjności w zapisach projektu.
Czytaj też
„To nie jest kwestia kalkulacji politycznej. Ustawa wiatrakowa jest po prostu potrzebna naszemu systemowi. Potrzebujemy taniej energii” - podkreślał minister energii. Zaznaczył, że ustawa nie jest kontrowersyjna i liczy na podpis prezydenta, choć ministerstwo jest przygotowane na wszystkie możliwości.
