Reklama

Górnictwo

Ministerstwo Energii ujawnia plan ratunkowy dla JSW

  • Fot. M. Krupa/policja.pl

Polskie Inwestycje Rozwojowe, Towarzystwo Finansowe Silesia, Agencja Rozwoju Przemysłu oraz spółka PGNIG Termika - to podmioty, które w ramach programu naprawczego mogą zaangażować się w niektóre aktywa Jastrzębskiej Spółki Węglowej - ujawnił wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.  Zaangażowanie kapitałowe inwestorów w wybrane spółki z grupy JSW - koksownie i firmy energetyczne - ma służyć pozyskaniu kapitału na inwestycje w firmie, z powodu spadku cen węgla borykającej się z trudnościami finansowymi

Odpowiadając na pytanie posłów Krzysztofa Gadowskiego i Izabeli Katarzyny Mrzygłockiej (oboje PO) w sprawie programu naprawczego dla JSW, wiceminister zapewnił w środę w Sejmie, że w większości spółek z grupy JSW, w które mają zaangażować się inni inwestorzy, firma zachowa dominujące pakiety. Wyjątkiem ma być Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, jednak inwestorem ma być w nim spółka związana ze Skarbem Państwa - tym samym Skarb Państwa zachowa kontrolę nad aktywami JSW.

Chodzi o skupiającą koksownie spółkę JSW Koks, wałbrzyską koksownię Victoria, Spółkę Energetyczną Jastrzębie (SEJ) oraz Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej (PEC). Dzięki zaangażowaniu inwestorów ma być możliwe pozyskanie w sumie ponad 1 mld zł środków.

"Jeśli chodzi o koksownie, planujemy, aby JSW miała pakiet kontrolny" - mówił wiceminister, według którego zaangażowanie innych podmiotów w koksowniach byłoby na poziomie 49 proc. akcji. "Jeśli chodzi o PEC, faktycznie rozważamy możliwość, aby 100 proc. akcji zostało przejęte przez spółki ciepłownicze" - dodał.

"Chcę bardzo mocno podkreślić, że podmiotami, które są zaangażowane w cały proces naprawczy, restrukturyzacji, są podmioty związane ze Skarbem Państwa, takie jak Polskie Inwestycje Rozwojowe, Towarzystwo Finansowe Silesia, Agencja Rozwoju Przemysłu (...) i PGNiG Termika, które prowadzi proces wyceny i zarazem zaangażowania środków w SEJ" - powiedział wiceminister.

Np. w wałbrzyskiej Victorii do JSW nadal miałaby należeć większościowy pakiet, a rozważanym mniejszościowym akcjonariuszem jest Agencja Rozwoju Przemysłu. Według wiceministra, wzmocniłoby to pozycję tej koksowni na rynku.

Tobiszowski zdementował informacje, jakoby jedna z kopalń JSW - Krupiński w Suszcu - miała przejść w ręce kapitału zagranicznego. Takie obawy wyrażali w niedawnym liście do parlamentarzystów związkowcy z tej kopalni, którzy niepokoją się o jej przyszłość wobec docierających do nich informacji o rzekomym przejęciu przez niemieckiego inwestora. "To na pewno nie jest stanowisko rządu i na pewno nie jest to ujęte w planach restrukturyzacyjnych JSW" - powiedział wiceminister.

Zapewnił, że nie ma planów zwolnień pracowników, a odejścia - podobnie jak w innych spółkach węglowych - mogą mieć charakter dobrowolny i wiązać się z przejściem na świadczenia osłonowe, w sytuacji przekazywania części zbędnego majątku kopalń do spółki restrukturyzacyjnej.
Przypomniał, że na początku tego roku "diametralnie" pogorszyła się sytuacja na rynku węgla koksowego; nastąpił dalszy spadek jego cen, co wymusiło konieczność korekty założeń programu naprawczego JSW. Jest on oparty m.in. na poprawie efektywności pracy kopalń (chodzi m.in. o podniesienie wskaźników wydajności na pracownika) oraz wykorzystaniu aktywów z grupy JSW. Ogłoszone zostały też przetargi na sprzedaż nieprodukcyjnego majątku grupy, m.in. hotelu w Gdyni, ośrodków wypoczynkowych i biurowca w Katowicach.

W JSW trwa obecnie audyt, który m.in. ma zaproponować zmiany służące zwiększeniu efektywności oraz kierunki modyfikacji programu inwestycyjnego. Tobiszowski zapowiedział także "intensywną pracę i przyspieszenie" dotyczące każdej z kopalń JSW - chodzi o "przydzielenie kopalniom ról na rynku" i dostosowanie do tych ról programu inwestycyjnego. Według wiceministra, w JSW już teraz widać wzrost efektywności wydobycia. Ocenił, że w tym i przyszłym roku rynek węgla koksowego pozostanie trudny, stąd potrzeba trafionych inwestycji i precyzyjnie ukierunkowanych działań naprawczych.

W marcu w Katowicach Tobiszowski mówił, że do czerwca tego roku JSW ustabilizuje swoją sytuację i sprosta wymogom porozumienia z bankami. Jego zdaniem budowana dla spółki konstrukcja naprawcza jest realna i spójna biznesowo.

1 grudnia 2015 r. JSW porozumiała się ze swoimi obligatariuszami ws. uzgodnienia scenariusza restrukturyzacji zadłużenia i zawarcia umowy restrukturyzacyjnej do 30 czerwca 2016 r. Dało to firmie siedem miesięcy na wypracowanie umowy restrukturyzacyjnej - w tym czasie m.in. obligatariusze zobowiązali się do dalszego powstrzymywania od wykonania swoich praw, wynikających z możliwości żądania wcześniejszego wykupu obligacji spółki. Przygotowany został program naprawczy dla firmy, którego założenia musiały być jednak zweryfikowane z powodu dalszego spadku cen węgla koksowego na przełomie roku.

Kilka tygodni temu JSW otrzymała od PGNiG Termika ofertę na zakup Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej należącego do Spółki Energetycznej Jastrzębie z grupy JSW. Trwają analizy tej oferty.

JSW, która specjalizuje się w produkcji węgla koksowego, dotyka trudna sytuacja sektora węgla kamiennego. Na początku 2015 r. w spółce wprowadzono program restrukturyzacji, zakładający m.in. zmniejszenie kosztów i poprawę efektywności.

W marcu JSW podała, że jej strata netto za ubiegły rok przekroczyła 3,1 mld zł; na wynik w znacznym stopniu wpływają odpisy na majątku dokonane na ponad 2,83 mld zł. Chodzi o odpisy aktualizujące, dotyczące aktualizacji majątku w segmencie węglowym, koksowym i energetycznym.
 
 
 
PAP - mini
Reklama

Komentarze

    Reklama