Reklama

Ropa

Lotos: Ropa z Iranu i USA? ,,Jesteśmy gotowi na szybkie decyzje"

Lotos rozmawia z Amerykanami na temat dostaw ropy. Jednocześnie prowadzi rozmowy z innymi dostawcami, m.in. Iranem - poinformował w czwartek p.o. prezesa Grupy Lotos Marcin Jastrzębski.

W czwartek Grupa Lotos przedstawiła strategię na lata 2017-2022. Chce podwoić średnioroczny wynik EBITDA LIFO w latach 2019–2022 do ok. 4 mld zł. W ciągu sześciu lat chce też przeznaczyć 9,4 mld zł na inwestycje.

 

"Chcemy też zwiększyć nasze rezerwy, szybkość wydobywania oraz zwiększyć produkcję dzienną w przedziale od 30 do 50 tys. baryłek. Poprawimy też naszą sieć stacji benzynowych" - wyliczał Jastrzębski podczas czwartkowej prezentacji strategii. W dokumencie zapisano też dywersyfikację dostaw surowca sprowadzanego do gdańskiej rafinerii.

 

Jastrzębski pytany o to, czy prowadzone są rozmowy z Amerykanami nt. dostaw ropy potwierdził, że takie rozmowy trwają, podobnie jak z innymi dostawcami. Decyzja o ewentualnych umowach będzie zależała od tego, jakie będą ceny surowca w poszczególnych regionach świata.

 

"W zależności od tego, jak sytuacja między regionami świata będzie się układała, będziemy gotowi, by podejmować decyzje dość szybko" - powiedział.

 

P.o. prezesa ujawnił też, że prowadzone są rozmowy z Iranem nt. dostaw innego gatunku ropy niż ten, który spółka sprowadziła już z tego kraju. O tym, jakie ostateczne decyzje zapadną, zdecydują testy tych nowych gatunków ropy.

 

W sierpniu br., po wieloletniej przerwie, do gdańskiej rafinerii Lotosu trafiła testowa dostawa 2 mln baryłek ropy naftowej typu Iranian Light. Nawiązanie współpracy Lotosu i NIOC (National Iranian Oil Company), spółki odpowiadającej za sprzedaż irańskiej ropy na światowych rynkach, umożliwiło zniesienie sankcji międzynarodowych w zakresie handlu ropą naftową, nałożonych na Iran.

 

Zobacz także: Lotos przedstawia strategię na lata 2017-2022

 

PAP - mini

Reklama

Komentarze

    Reklama