Ziemia może wykarmić 10 mld ludzi. Trzeba tylko ciąć emisje
Zgodnie z raportem opublikowanym w tym roku, planeta jest w stanie wyżywić rosnącą populację ludzi, która jest prognozowana na 10 mld w 2050 r. Konieczne będzie do tego jednak ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. Nie jest jednak możliwe całkowite wyeliminowanie emisji w sektorze rolniczym, chociaż można je istotnie ograniczyć. Konieczne będą do tego głębsze cięcia w innych sektorach.
Zgodnie z raportem opublikowanym przez Komisję EAT-Lancet w październiku 2025 r. Ziemia jest w stanie wyżywić prognozowaną populację na poziomie 10 mld ludzi do 2050 r., jednocześnie zmniejszając emisję gazów cieplarnianych pochodzących z rolnictwa o połowę i zapobiegając milionom przedwczesnych zgonów. Jak zaznaczyli jednak autorzy raportu, produkcja żywności nigdy nie będzie całkowicie wolna od emisji, dlatego też rządy muszą wprowadzić większe ograniczenia emisji w energetyce, transporcie i przemyśle, aby zrównoważyć skutki wzrostu populacji z obecnych około 8,2 mld.
Emisje z rolnictwa
Autorami raportu jest 70 naukowców zajmujących się żywieniem i klimatem z 35 państw świata. Przeanalizowali oni wpływ obecnego systemu żywieniowego na dziewięć granic planetarnych i doszli do wniosku, że jest on najpoważniejszą przyczyną utraty bioróżnorodności, wyczerpywania się zasobów wody słodkiej i zanieczyszczenia azotem i fosforem w przyrodzie oraz jednym z głównych czynników wpływających na postępującą zmianę klimatu.
Jak powiedział prof. Johan Rockström, współprzewodniczący komisji EAT-Lancet i dyrektor Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu w Poczdamie:
Wyżywienie ludzkości zawsze będzie wiązało się ze śladem ekologicznym (ang. ecological footprint). Jeśli chcemy jeść, jeść zdrową żywność i wyżywić ludzkość, musimy jeszcze szybciej dekarbonizować inne sektory – takie jak sektor energetyczny i transportowy.
prof. Johan Rockström, współprzewodniczący komisji EAT-Lancet i dyrektor Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu w Poczdamie
Jak dodał, nawet w najbardziej zrównoważonym scenariuszu, zapewnienie żywności dla całej ludzkości „nadal będzie miało określoną cenę – rzędu 5 mld ton ekwiwalentu dwutlenku węgla” (CO2eq). To prawie 7 razy więcej niż całkowite roczne emisje CO2 z lotnictwa w 2021 r. W 2022 r. sektor rolniczy odpowiadał za emisję nieco ponad 6 mld ton CO2eq.
Ograniczenie spożycia mięsa pomoże planecie
Badanie porusza także kwestię „diety sprzyjającej zdrowiu planety” (ang. planetary health diet), która została opracowana w 2019 r. przez komisję EAT-Lancet i zakłada ograniczenie spożycia czerwonego mięsa do jednego razu w tygodniu. Opiera się głównie na posiłkach roślinnych, wprowadzający drób i ryby dwa razy w tygodniu i nabiał raz dziennie. Już nawet taka dieta, ograniczająca produkty odzwierzęce, a nie całkowicie je eliminująca, to istotne odciążenie dla planety.
Zgodnie z raportem, przejście na bardziej roślinną dietę przez całą ludzkość mogłoby zapobiec około 15 mln przedwczesnym zgonom rocznie przez ograniczenie śmiertelności z powodu takich chorób jak cukrzyca i niektóre nowotwory. Dodatkowo, ograniczyłoby to także wylesianie i utratę bioróżnorodności związane z uprawą paszy dla zwierząt hodowlanych oraz ich wypasem, zmniejszając emisje o 15 proc. Zgodnie z danymi z 2019 r. 80 proc. gruntów rolnych jest związana z produkcją zwierzęcą – bezpośrednio z hodowlą zwierząt (w tym z pastwiskami) i uprawą pasz dla nich. Tylko 16 proc. gruntów jest wykorzystywana na uprawy bezpośrednio przeznaczone do spożycia dla ludzi. 4 proc. to uprawy nieprzeznaczone do spożycia, wykorzystywane np. do produkcji biopaliw i tekstyliów.
Ponadto według raportu komisji EAT-Lancet taka reforma globalnego systemu żywnościowego mogłaby przynieść oszczędności rzędu 5 bln USD rocznie w skali świata z powodu mniejszych kosztów opieki zdrowotnej i kosztów ochrony środowiska – przy rocznej inwestycji na poziomie około 200-500 mld USD. Jak napisali autorzy raportu, do inwestycji mogłyby zaliczać się m.in. przekierowanie dopłat rolniczych z sektora produkcji wołowiny i nabiału na owoce, warzywa i rośliny strączkowe, opodatkowanie żywności o wysokiej zawartości cukru, soli i tłuszczów nasyconych, a także inwestycje w strategie ograniczenie strat i marnotrawstwa żywności.
Czytaj też
Zgodnie z analizą „Over 80% of the European Union’s Common Agricultural Policy supports emissions-intensive animal products” opublikowaną w 2024 r. w czasopiśmie naukowym Nature Food 82 proc. dopłat rolnych z Unii Europejskiej w ramach Wspólnej Polityki Rolnej jest przeznaczanych na żywność pochodzenia zwierzęcego – w tym 38 proc. bezpośrednio na hodowlę i 44 proc. na pasze dla zwierząt. „Ta sama żywność pochodzenia zwierzęcego odpowiada za 84 proc. emisji gazów cieplarnianych w unijnej produkcji żywności, dostarczając jednocześnie 35 proc. kalorii i 65 proc. białka” – napisali autorzy publikacji. Według ekspertów dzięki temu produkty odzwierzęce mogą być tańsze niż roślinne.
