Ubiegły miesiąc najcieplejszym kwietniem w historii pomiarów

Tegoroczny kwiecień to 11. najcieplejszy miesiąc z rzędu i kolejny, w którym było cieplej o ponad 1,5°C w porównaniu do ery przedprzemysłowej. Chociaż zjawisko El Niño – które wpływa na globalną temperaturę i zwykle przynosi ocieplenie – prawodpodobnie dobiega końca, temperatury powietrza morskiego utrzymywały się na bardzo wysokim poziomie.
Zgodnie z danymi opublikowanymi przez Copernicus Climate Change Service (C3S) średnia globalna temperatura powietrza w kwietniu tego roku wynosiła 15,03°C. To o 1,58°C więcej niż średnia z czasów przedindustrialnych, czyli lat 1850-1900. Globalnie znów przekroczyliśmy poziom ocieplenia, który został wyznaczony w Porozumieniu Paryskim, czyli 1,5°C w stosunku do czasu sprzed rewolucji przemysłowej. To już 11. najcieplejszy miesiąc z rzędu.
W porównaniu do obecnej normy klimatycznej (czyli średniej z 30-letniego okresu referencyjnego) z lat 1991-2020 było cieplej o 0,67°C. W Europie był to drugi najcieplejszy zaobserwowany kwiecień. Najsilniejsze ocieplenie odnotowano w Europie Wschodniej. Średnia temperatura była poniżej normy tylko na Islandii i na półwyspie Fennoskandzkim, na którym leżą Szwecja, Norwegia i Finlandia.
To też o 0,14°C więcej niż wynosi poprzedni światowy rekord z 2016 r. C3S zwraca uwagę, że podobny szereg miesięcznych rekordów globalnej temperatury miała miejsce wcześniej w latach 2015-2016. Rok 2016 to poprzedni najcieplejszy zaobserwowany na świecie rok od 1880 r. Został „przebity” przez rok 2023.

Autor. C3S/ECMWF
Eksperci C3S wskazują, że taka sytuacja miała miejsce pomimo tego, że El Niño słabnie, prawdopodobnie powoli przechodząc w fazę neutralną. Jednakże temperatury powietrza morskiego pozostawały na niezwykle wysokim poziomie. Uśredniona globalna temperatura powierzchni morza (SST) na szerokości geograficznej 60°S-60°N w kwietniu 2024 r. wynosiła 21,04°C i również była najwyższą odnotowaną wartością dla tego miesiąca. To 13. taki miesiąc na morzu z rzędu.
Jak powiedział dyrektor Copernicus Climate Change Service (C3S), Carlo Buontempo: „El Niño osiągnęło szczyt na początku roku, a temperatury powierzchni morza we wschodniej części tropikalnego Pacyfiku wracają obecnie do warunków neutralnych. Jednak podczas gdy wahania temperatury związane z naturalnymi cyklami, takimi jak El Niño, przychodzą i odchodzą, dodatkowa energia uwięziona w oceanie i atmosferze przez rosnące stężenie gazów cieplarnianych będzie nadal kierować globalną temperaturę w stronę nowych rekordów”.
Jeśli chodzi o zasięg arktycznego lodu morskiego, był on o 2 proc. poniżej średniej, co jest niewielką anomalią w porównaniu z warunkami występującymi w kwietniu w ciągu ostatnich 10 lat. Niestety nie ma się z czego cieszyć. Dane Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) wskazują na stały trend spadkowy w zasięgu lodu w Arktyce utrzymujący się od 1980 r.
Z kolei w Antarktyce zasięg lodu morskiego był o 9 proc. mniejszy niż średnia. To 10. najniższy wynik dla kwietnia od rozpoczęcia pomiarów satelitarnych. Trend częstych, dużych anomalii w tym regionie, obserwowany od 2017 r., jest więc kontynuowany.