Tusk: Polska utrzyma negatywne stanowisko ws. Mercosuru
Premier Donald Tusk zadeklarował, że Polska będzie utrzymywać negatywne stanowisko wobec umowy UE z Mercosur. Komisja Europejska ma obecnie czas na wprowadzenie lepszych zabezpieczeń dla europejskich producentów.
Jak poinformowały w czwartek unijne źródła, podpisanie umowy handlowej pomiędzy Unią Europejską a blokiem Mercosur zostanie odłożone do stycznia, o czym szefów państw i rządów na szczycie UE w Brukseli poinformowała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Nie działajmy pochopnie
Podczas briefingu po szczycie UE, premier zaznaczył, że odroczenie podpisania umowy z Mercosur Polska uzyskała dzięki m.in. współpracy z Francją i Włochami.
”Polska tak czy inaczej (…) nie będzie akceptowała Mercosuru, ale gdyby się okazało, że większość przyjmie Mercosur, to Komisja (Europejska) musi wykorzystać te tygodnie, ten czas, który zyskaliśmy, na kolejne, albo lepsze zabezpieczenia, ważne z punktu widzenia naszych producentów” - podkreślił Tusk.
Premier zaznaczył, że na ten moment udało już się wynegocjować dużo zabezpieczeń dla polskiego rolnictwa. „Między innymi oczekujemy ewentualnie zwiększenia puli także pieniędzy w przyszłych ramach finansowych na rolnictwo i tutaj wspólnie występujemy i z Włochami i z Francją” - stwierdził.
”Nie chcę mówić, że „wyrwaliśmy zęby” Mercosurowi, ale jego konsekwencje nie będą dramatyczne dla polskich rolników, a tam gdzie się pojawią, Unia będzie zobowiązana do różnych form zabezpieczeń, ochrony i pomocy” - podkreślił szef rządu.
Premier dodał, że Polska oczekuje też zwiększenia puli pieniędzy na rolnictwo w przyszłym budżecie UE występuje tu wspólnie z Włochami i Francją.
Szefowa KE chciała formalnie podpisać w sobotę umowę handlową między UE a krajami Mercosuru: Argentyną, Brazylią, Paragwajem, Boliwią i Urugwajem. Po decyzji o odroczeniu podpisania porozumienia jej planowana na sobotę wizyta w Brazylii została przełożona.
Czytaj też
W czwartek przez Brukselę przetaczały się manifestacje rolników z różnych krajów Europy, w tym z Polski, Włoch i Francji. Farmerzy protestowali m.in. przeciwko umowie z Mercosurem w obawie przed tym, że wprowadzenie preferencyjnych ceł na niektóre produkty rolne z Mercosuru w nich uderzy.
Jowita Kiwnik Pargana / PAP
