Reklama

Wiadomości

Ruszył szczyt klimatyczny COP28 w Dubaju

Autor. twitter / @COP28_UAE

Stawkę rozpoczynającej się w czwartek w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich konferencji klimatycznej ONZ – COP28 są losy Ziemi i przyszłych pokoleń - komentują media. W obradach, które potrwają do 12 grudnia, udział wezmą delegacje prawie 200 państw.

Reklama

Przed konferencją eksperci podkreślali, że świat na razie przegrywa walkę o ograniczenie wzrostu globalnej temperatury do 1,5 stopnia Celsjusza względem epoki przedprzemysłowej, co jest podstawowym założonym celem.

Reklama

Do Dubaju na COP28 udaje się prezydent RP Andrzej Duda. Oczekiwani są między innymi prezydent Francji Emmanuel Macron, premierzy: Wielkiej Brytanii Rishi Sunak, Włoch Giorgia Meloni, Indii Narendra Modi. Przyjazd z powodu choroby odwołał papież Franciszek. Ma przybyć watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin, który uczestniczył w poprzednich konferencjach począwszy od tej w Paryżu w 2015 roku.

Nieobecni będą liderzy państw, odgrywający kluczową rolę w globalnej polityce klimatycznej: prezydenci USA Joe Biden i Chin Xi Jinping. Będą natomiast wysłannicy obu tych krajów do spraw klimatu: John Kerry i Xie Zhenhua.

Reklama

Czytaj też

Jak zauważają eksperci, dubajska konferencja będzie okazją do pierwszego globalnego przeglądu działań na rzecz klimatu; to podstawowy element Porozumienia Paryskiego z 2015 roku, który służy do monitorowania jego wdrażania i oceny zbiorowego postępu w osiąganiu uzgodnionych celów.

Przyszedł zatem czas, by dokonać oceny wysiłków podjętych w ostatnich latach przez państwa, wspólnoty i biznes na rzecz redukcji gazów cieplarnianych, adaptacji do zmian klimatu i zwiększenia finansowania.

Jak zauważa włoska agencja informacyjna Agi, o tym, jak nadzwyczaj pilne jest to zadanie świadczy mnożenie się ekstremalnych zjawisk meteorologicznych na całym świecie: od rekordowych temperatur i suszy tego lata, po pożary i katastrofalne powodzie, przyspieszone topnienie lodowców, podniesienie poziomu morza.

Władze Zjednoczonych Emiratów Arabskich nie kryją swych ambicji: chcą, aby ten szczyt, zorganizowany w Expo City - miejscu niedawnej wystawy światowej, był najważniejszy po paryskim sprzed ośmiu lat. Oczekują około 70 tysięcy uczestników, czyli o wiele więcej niż przed rokiem w Egipcie. Będą wśród nich także ministrowie, negocjatorzy, aktywiści wielu stowarzyszeń, przemysłowcy, przywódcy religijni.

Po czwartkowej inauguracji w piątek i sobotę obradować będą szefowie państw i rządów. Od 3 do 10 grudnia w kolejnych dniach odbywać się będą spotkania tematyczne dotyczące energii, transportu, oceanów, miast.

Konferencji towarzyszyć będą liczne wydarzenia; ponad 300 spotkań i debat na temat zmian klimatycznych i zrównoważonego rozwoju, a także laboratoria, wystawy interaktywne, instalacje artystyczne, projekcje filmowe.

Nie brakuje również dyskusji, w której centrum jest to, że funkcję przewodniczącego konferencji powierzono Sultanowi Al Jaberowi, który jest też dyrektorem generalnym koncernu paliwowego Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ADNOC). Niektórzy aktywiści klimatyczni żądali jego dymisji twierdząc, że taki konflikt interesów wystawia na ryzyko sukces COP28.

Sultan Al Jaber powiedział po niedawnym spotkaniu z Franciszkiem w Watykanie: „Dzielimy nadzieję papieża, że konferencja klimatyczna pozwoli na zdecydowane przyspieszenie procesu transformacji energetycznej”.

„Dotychczasowe raporty pokazują, że znajdujemy się daleko poza szlakiem wiodącym do sukcesu” - przyznał. Podkreślił: „Musimy ograniczyć roczne emisje gazów cieplarnianych o 43 proc. przed 2030 rokiem”. Jak zaznaczył, inaczej ograniczenie wzrostu temperatury do 1,5 stopnia Celsjusza, które jest obecnie podstawowym celem, pozostanie poza zasięgiem.

„Potrzebujemy szybkiej i sprawiedliwej transformacji energetycznej, która nikogo nie zostawi samemu sobie, zwłaszcza tych 800 milionów ludzi, pozbawionych dziś dostępu do energii” – oświadczył przewodniczący COP 28. „Ograniczmy emisje, a nie postęp” - podkreślił.

„COP 28 ma na celu korektę kursu poprzez przełożenie zobowiązań na projekty, trendów na transformację, a porozumień na działania” – wyjaśnił Sultan Al Jaber.

Czytaj też

Zwraca się też uwagę na to, że gospodarz obrad - Zjednoczone Emiraty Arabskie są jednym z dziesięciu największych producentów ropy naftowej i dlatego sprzeciwiają się szybkiemu odejściu od paliw kopalnych.

Przed dubajskimi obradami eksperci odnotowują, że biorąc pod uwagę zobowiązania podjęte na świecie, planeta jest na niepokojącej drodze ku podniesieniu temperatury o 2,5 stopnia pod koniec obecnego wieku; co jest bardzo dalekie od zobowiązania 1,5 stopnia.

Dlatego konieczne jest nakłanianie państw do podjęcia odpowiednich kroków, by cel ten osiągnąć.

Ale tu zasadniczą kwestią są finanse, w pierwszej kolejności środki dla krajów rozwijających się, które pilnie potrzebują wsparcia od państw najbogatszych.

Oczekuje się, że w Dubaju skonkretyzowane zostanie porozumienie w sprawie utworzenia przeznaczonego na to funduszu, zawarte w zeszłym roku, a także ustalenie, jak ma być on zarządzany.

W raporcie Programu Środowiskowego Organizacji Narodów Zjednoczonych (UNEP), ogłoszonym pod koniec listopada przed konferencją podkreślono, że przy obecnym poziomie zobowiązań poszczególnych państw świat temperatura do 2100 roku podniesie się o 2,5-2,9 stopnia, co miałoby - zdaniem specjalistów - katastrofalne skutki.

„W kwestii ocieplenia wypadliśmy z drogi” - tak podsumował raport sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. Zaapelował o natychmiastowe podjęcie „drastycznych działań”.

Podczas COP28 otwarty zostanie na terenie Expo City Pawilon Wiary. To pierwsza taka inicjatywa w historii konferencji klimatycznych.

Pawilon Wiary został utworzony przez Program Narodów Zjednoczonych ds. Środowiska (UNEP) i Muzułmańską Radę Starszych we współpracy z licznymi organizacjami religijnymi. Ma on podnieść rangę zaangażowania organizacji religijnych w konferencję na temat zmian klimatu oraz współpracę między przedstawicielami religii i rządzących.

W inicjatywę tę zaangażowani są reprezentanci chrześcijaństwa, islamu, judaizmu, sikhizmu, hinduizmu, buddyzmu, zoroastryzmu, bahaizmu i religii tubylczych.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama