Reklama

Wiadomości

Belgia rozważy przedłużenie działania atomu przez kolejne 20 lat

Autor. Unsplash

Premier Belgii Alexander De Croo (Open VLD) uważa, że następny rząd powinien rozważyć wydłużenie żywotności reaktorów jądrowych Doel 4 i Tihange 3 o 20 lat. Tymczasem najliczniejsza w belgijskim parlamencie partia, Nowy Sojusz Flamandzki, wyraziła swój sprzeciw wobec tego pomysłu - podaje telewizja VRT.

Reklama

Obecny rząd prowadzi negocjacje z przedsiębiorstwem energetycznym Engie w sprawie przedłużenia żywotności dwóch najmłodszych reaktorów jądrowych Doel 4 i Tihange 3. „Przedłużenie o dziesięć lat to znacznie więcej, niż ktokolwiek wcześniej oczekiwał, ale wydłużenie o 20 lat jest czymś, co z pewnością powinniśmy rozważyć. To coś dla następnego rządu federalnego. Obecny nie przekroczy dziesięciu lat - powiedział.

Reklama

Bert Wollants, poseł do parlamentu z opozycyjnej partii Nowy Sojusz Flamandzki. krytycznie odniósł się do opinii De Croo w sprawie przyszłości energii jądrowej.

Czytaj też

„Jak na ironię, to oświadczenie pochodzi od tego samego człowieka, który przez lata stanowczo zamykał drzwi do pozostawienia elektrowni jądrowych otwartych i kategoryzował je jako +stare śmieci+” – powiedział Wollants.

Reklama

Polityk uważa, że De Croo po prostu przekazuje to zadanie następnemu rządowi. „I kto wie, może wtedy będzie już za późno na negocjacje z Engie” – mówi Wollants.

Rząd belgijski przyznał wcześniej, że nadmierne poleganie wyłącznie na elektrowniach gazowych nie jest najlepszym wyborem. Powrót do masowego importu również nie wchodzi w grę. Francja, tradycyjnie główny eksporter energii elektrycznej, sama popadła w kłopoty z własnym parkiem energii jądrowej. Ponieważ Belgia nie może polegać na francuskiej energii jądrowej, w marcu 2022 r. rząd zdecydował o pozostawieniu działających dwóch najnowszych reaktorów, Doel 4 i Tihange 3, po 2026 r.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama