Umowa z górnikami do kosza? KPEiK zakłada koniec węgla do 2040 r.
Przyspieszona wersja zaprezentowanego przez resort klimatu KPEiK zakłada niemal całkowite zaprzestanie wykorzystywania węgla jako źródła energii do 2040 r. Nowe inwestycje o łącznej wartości 1,1 bln złotych mają dotyczyć OZE, sieci i termomodernizacji.
Przedstawiony przez MKiŚ Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK) do 2030 r. został przygotowany w dwóch wersjach: scenariusza bazowego WEM i przyspieszonego – WAM. „Te dwa scenariusze są naprawdę bardzo potrzebne. Dokumenty strategiczne swoje, a życie swoje. Mamy dwa scenariusze rozpisane na 5 lat. Wszelkie ich korekty będzie łatwiej wprowadzać, mając te dwie wersje” – skomentowała Ministra Klimatu i Środowiska Hennig-Kloska.
Różne głosy w jednej sprawie
KPEiK to dokument opracowywanym na podstawie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z 2018 r. Wskazuje on, w jaki sposób kraj członkowski będzie się rozwijał, realizując cele klimatyczne UE. Komisja Europejska już dwukrotnie wzywała polski rząd do przesłania zaktualizowanego dokumentu, ostatni raz 12 marca br. – przypomniała PAP.
Według przedstawicielek ministerstwa, scenariusz aktywnej transformacji, czyli WAM, oznacza m.in. wyższy wzrost gospodarczy, lepszą jakość życia, niższe rachunki i bezpieczeństwo klimatyczne. Scenariusz WEM jest powolniejszy, jest w nim miejsce na więcej węgla, a ciepłownictwo jest bardziej oparte na imporcie, ponieważ zachodzi znaczny udział biomasy. Ponadto transport byłby wolniej elektryfikowany, co przekładałoby się na wyższe koszty produkcji i wyższy udział kosztów z ETS w kosztach funkcjonowania przemysłu.
Były bardzo różne głosy: jedni chcieli szybszej transformacji, inni wolniejszej. To zależy od tego, czy ktoś pochodzi z branży wydobywania węgla kamiennego czy też brunatnego, czy też jest przedstawicielem hutnictwa czy przemysłu energochłonnego.
Ministra klimatu Paulina Hennig-Kloska
Wszystkie przedsiębiorstwa, pracując na realnej gospodarce, zakładają różne scenariusze w zależności od tego, czy jest wzrost, czy stagnacja gospodarcza – oświadczyła Paulina Hennig-Kloska.
Kierownictwo @MKiS_GOV_PL przyjęło KPEiK.
— Paulina Hennig-Kloska (@hennigkloska) July 28, 2025
Budujemy suwerenną, niezależną polską energetykę. Do 2030 r. chcemy zainwestować blisko 1,1 bln złotych m. in. na OZE, sieci i termomodernizację.
To największy projekt modernizacyjny po 1989 r. Plan zawiera 159 działań rozpisanych do… pic.twitter.com/NpcIbs993p
„Prezentujemy dokument kluczowy dla gospodarki. KPEiK buduje suwerenność polskiej energetyki, jest strategią inwestycji wzmacniających rozwój PKB. Transformacja to nowe koło zamachowe gospodarki, da wzrost o plus 3,6 proc. PKB rocznie, ponad 2 razy więcej od średniej unijnej” – dodała szefowa MKiŚ. Plan zawiera 159 działań rozpisanych do 2040 r., które dotyczą przede wszystkim inwestycji w OZE i elektryfikację kraju.
OZE, elektryfikacja i rozwój technologii
Jak przekazało MKiŚ w oświadczeniu, główne filary projektu obejmują przyspieszenie rozwoju energetyki odnawialnej, elektryfikację ciepłownictwa i transportu, zwiększenie inwestycji w rozwój technologii, rozwój magazynów energii i modernizację sieci oraz obniżenie kosztów wytwarzania energii.
Szczególnej uwadze poddano m.in. działania w obszarze zwiększenia wykorzystania potencjału odnawialnych źródeł energii i magazynowania, bardziej dynamicznej elektryfikacji sektora elektroenergetyki i ciepłownictwa, termomodernizacji i pokrycia potrzeb cieplnych w gospodarce, dekarbonizacji przemysłu oraz obniżenia emisji gazów cieplarnianych i zanieczyszczeń do atmosfery – poinformowano.
W czasie konferencji stwierdzono, że ze względu na to, iż wszystkie zawarte w projekcie technologie muszą mieć uwzględnione koszty, nie można było założyć w nim pracy modułowych reaktorów jądrowych SMR. „Absolutnie nie wykluczamy (udziału SMR w przyszłości - E24), potrzebujemy więcej danych dotyczących kosztów” – poinformowała wiceministra klimatu Urszula Zielińska.
Modernizacja a polski węgiel
W dokumencie postanowiono zapisać m.in. zabezpieczenie polskich złóż strategicznych i zasobów naturalnych. „Zależało nam na tym, żeby było jasne, że złoża strategiczne odkładamy i chronimy w taki sposób, że gdyby sytuacja tego wymagała, to moglibyśmy po nie sięgnąć” – przekazano na konferencji. „Chcemy, by tego węgla starczyło i na 500 lat, tylko by leżał w ziemi i nie trzeba było go wydobywać, odnosząc się do słów prezydenta Dudy, który mówił, że węgla starczy na 200 lat” – skomentowała ministra Zielińska.
Zgodnie z planem WAM elektrociepłownie na węgiel w Polsce mają zakończyć prace do 2035 r. Ponadto, w 2040 r. w Polsce węgiel miałby niemal zaprzestać być wykorzystywany jako źródło energii. Za to do 2040 r. produkcja energii elektrycznej z OZE miałaby odpowiadać za 79,8 proc. całkowitej produkcji w Polsce. Import paliw kopalnych, zgodnie z założeniami scenariusza WEM, spadłby o 37 proc. do 2040 r. Wszystko to ma na celu, wielokrotnie podkreślane w czasie spotkania z dziennikarzami, wypracowanie suwerenności energetycznej Polski.
Jak wyjaśniła ministra Zielińska, MKiŚ „odziedziczył zobowiązania do przygotowania tego dokumentu z dwuletnim opóźnieniem. Pierwszy termin dostarczenia pierwszego szkicu tego dokumentu minął 30 czerwca 2023 r.”. Teraz prace zakończono w półtora roku, choć to jeszcze nie koniec jego drogi do UE. Teraz dokument zostanie przesłany do Ministerstwa Energii, przedłożony do opiniowania do KWiRST i RDS, a następnie trafi na Stały Komitet Rady Ministrów.
KPEiK to największy projekt modernizacyjny po 1989 r. Dzięki niemu obniżymy ceny energii dla gospodarstw domowych dwucyfrowo, w 2035 r. aż o 18 proc., a w 2040 r. o 27 proc.
Wiceministra klimatu i środowiska Urszula Zielińska
Dalsze rozbicie ministerialne
Uważam, że jeśli chodzi choćby o bezpieczeństwo energetyczne, to dobrze, że powstało oddzielne Ministerstwo Energii – stwierdziła ministra Hennig-Kloska, komentując powstanie oddzielnego resortu energii w wyniku rekonstrukcji rządu, którego szefem został były wiceminister klimatu Miłosz Motyka. To dobry podział obowiązków, ponieważ średni i mali wytwórcy OZE mają często interes gdzie indziej niż duże spółki energetyczne; to dobry model zarządzania energią w Polsce – dodała.
🧵🌱 Jesteśmy dzisiaj w @MKiS_GOV_PL na konferencji o Krajowym planie w dziedzinie Energii i Klimatu do 2030 r. #KPEiK z udziałem @hennigkloska i @ula_zielinska. Śledźcie nitkę ↘️! pic.twitter.com/iueD1ntWXe
— Energetyka24 (@Energetyka_24) July 28, 2025
Ze słów ministry wynika, że sprawami odnawialnych źródeł energii nadal zajmować się będzie MKiŚ. Obecnie wydzielane są poszczególne departamenty resortu klimatu, które mają w całości lub częściowo zostać przeniesione do Ministerstwa Energii. I tak np. departament elektroenergetyki „jako jednostka merytoryczna przejdzie do Ministerstwa Energii w całości”. Jednak czy o takie zmiany chodziło w zakresie zarządzania polską energetyką? Tak jak do tej pory trwało rozbicie odpowiedzialności za transformację energetyczną i modernizację sieci na różne ministerstwa i instytucje, tak – wydaje się – trwać może nadal.
Czytaj też
Teraz też do prac w Ministerstwie Energii skierowany zostanie projekt KPEiK, jednak według Pauliny Hennig-Kloski, resort powinien wprowadzić w nim jedynie drobne, a nie fundamentalne zmiany. Szczególnie, że w nowym ministerstwie nad KPEiK-iem pracować będą prawdopodobnie te same osoby, które zajmowały się tym w MKiŚ.
