Reklama

Ostatnie Pokolenie wylało sztuczną krew na Schody Smoleńskie

Autor. Ostatnie Pokolenie/ materiały prasowe

Ostatnie Pokolenie protestuje na Pomniku Smoleńskim. Schody zostały oblane sztuczną krwią, a na ich szczycie stanął aktywista organizacji, trzymający baner z napisem „lecimy w stronę katastrofy”.

9 kwietnia, dzień przed 15. rocznicą Katastrofy Smoleńskiej, działacz Ostatniego Pokolenia wspiął się ok. godz. 10:00 na Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku. 35-letni aktywista organizacji – Przemysław Siewior – oblał pomnik sztuczną krwią w taki sposób, żeby spływała z jego szczytu oraz tworzyła kałużę u jego nasady.

Jak Ostatnie Pokolenie przekazało w oświadczeniu: „dwaj inni działacze Ostatniego Pokolenia, ubrani w żałobne stroje złożyli dwa wieńce – jeden dla ofiar Katastrofy Smoleńskiej, a drugi, dla obecnych i przyszłych ofiar katastrofy klimatycznej”. Następnie stanął na pomniku z transparentem nawiązującym do katastrofy z 10 kwietnia, kierując oskarżenia w stronę obecnego rządu.

YouTube cover video

Aktywista chce zwrócić uwagę na skalę katastrofy klimatycznej oraz wskazać premiera Donalda Tuska jako współwinnego obecnego stanu rzeczy.

Reklama

„Katastrofa. Lecimy w stronę katastrofy. Nikt nie zachowuje się tak, jakby było to naprawdę. Nikt. ONZ alarmuje, że jesteśmy na autostradzie do piekła, a rząd Tuska wciąż rozbudowuje hiper emisyjne autostrady. Tusk, zawieszając prawo do azylu, depcze najświętsze wartości. Stawia kolejne kroki w kierunku budowania nieludzkiego społeczeństwa. Politycy mają w d___e nasze bezpieczeństwo – mają w d___e wartości: skazują nas na podłość, przemoc, gwałt, głód. Możemy liczyć tylko na siebie. Musimy liczyć tylko na siebie. Przestań udawać, że Ciebie to nie dotyczy. Dołącz do ruchu oporu. Na Boga, na wszystko, co święte, na wszystko, co kochasz, nie bądź k___a obojętny” – wykrzyczał Siewior.

Dodał następnie, że jest osobą wierzącą oraz modli się za to, żeby społeczeństwo „nie pogrążyło się w ciemności”. Jego zdaniem potrzebujemy poważnej rozmowy o naszej odpowiedzialności wobec katastrofy klimatycznej oraz biernej postawie dużej części społeczeństwa.

Reklama

Aspekt polityczny protestu

Ostatnie Pokolenie swoje działania motywuje dużą skalą konsekwencji zapaści klimatu. Zdaniem organizacji przez najbliższe ćwierć wieku dach nad głową może stracić ok. miliard osób, co wywoła masowe migracje. Aktywiści apelują w tym kontekście o sprzeciwienie się prawicowej narracji zamykającej się na imigrantów szukających azylu.

„Polska faszyzuje się na naszych oczach. Konfederacja ma szansę wejść do drugiej tury wyborów prezydenckich. Za chwilę czeka nas głód, przemoc, gwałty. Lecimy w stronę katastrofy. Do końca wieku 2 miliardy ludzi mogą zginąć z powodu zapaści klimatu. Gdzie są matki chcące chronić swoje dzieci? Gdzie są dziadkowie, chcący oddać ostatnie lata swojego życia w służbie młodym? Gdzie są zrozpaczeni młodzi, którzy nie chcą odejść bez krzyku? Gdzie są wściekli rolnicy, którym susza co roku demoluje życia? Gdzie są patrioci chcący chronić swoją ojczyznę? Gdzie są bogobojni miłujący bliźniego? Jak powiecie ludziom umierającym w polskich lasach, że nic z tym nie zrobicie. Jak powiecie ludziom, którzy stracili bliskich w powodzi, że nic z tym nie zrobicie? Jak powiecie 20-kilku latce, marzącej o dziecku, że nie będziecie walczyć o to, żeby jej dzieci mogły dożyć trzydziestki? Gdzie Wy do jasnej cholery jesteście?” – apeluje protestujący aktywista.

    Jak zostało zaznaczone podczas manifestacji, kwietniowy protest jest dopiero początkiem. Ostatnie Pokolenie ogłosiło plan zablokowania w maju głównych mostów w Warszawie. Ma się to odbyć w samym szczycie kampanii prezydenckiej i stanowić próbę wymuszenia na Rafale Trzaskowskim oraz Platformie Obywatelskiej ustępstw w postaci wspólnych rozmów o spełnieniu postulatów działaczy klimatycznych.

    Reklama
    Reklama

    Komentarze

      Reklama