Wiadomości
Ostatnie Pokolenie oblało farbą Złote Tarasy
Ostatnie Pokolenie zapowiada protesty w centrum Warszawy od początku nowego roku szkolnego.
Dwoje aktywistów klimatycznych z Ostatniego Pokolenia oblało pomarańczową farbą szyby centrum handlowego Złote Tarasy w Warszawie.
❗️Pilne: 2 osoby oblewają Złote Tarasy
— Ostatnie Pokolenie (@OstatniePokolen) August 28, 2024
Apelują do rodzin: "Co powiemy naszym dzieciom"? pic.twitter.com/nTXOwgbrLm
Akcja odbyła się pod hasłem „Co powiemy naszym dzieciom?”. Postulaty pozostają niezmienione – działacze domagają się przesunięcia 100 proc. środków finansowych przeznaczonych na budowę nowych autostrad i dróg ekspresowych na rozwój regionalnego transportu publicznego oraz uniwersalnego biletu w cenie 50 zł miesięcznie.
Aktywiści wzywają też do finansowego wsparcia ich działań na stronie chuffed.pl, gdzie napisali : „Andrzej i Ola oblali Złote Tarasy na pomarańczowo. Podjęli się akcji, bo nie zgadzają się na destrukcyjną codzienność. Boją się o przyszłość i wypowiadają posłuszeństwo rządzącym, którzy prowadzą nas w przepaść. Zaczyna się kolejny rok, kiedy ludzie będą ciężko pracować na rzecz wspólnego dobra tego kraju. Mimo to, sposób, w jaki politycy nim zarządzają, przybliża nas z każdym dniem do katastrofy. Jeśli pozwolimy na kolejny rok normalnego funkcjonowania, przekreślamy przyszłość dzieci. Musimy się z tego wyłamać, odmówić posłuszeństwa”.
„To dopiero początek. Od września rozpoczną się blokady w centrum Warszawy” – poinformowali na swoim profilu na platformie X (dawniej Twitter). „To nie tylko obowiązek obywatelski, ale też rodzinny” – podkreślili .
„W kolejnym roku szkolnym i kolejnym roku pracy ludzie muszą domagać się zmiany, ponieważ rząd inaczej nadal będzie lekceważyć nasze podstawowe bezpieczeństwo. Napędzanie kryzysu klimatycznego sprawia, że świat, w którym dorastać będą dzieci, które we wrześniu idą do szkoły, będzie dużo bardziej niebezpieczny niż ten, w którym żyjemy dzisiaj” – powiedziała aktywistka, cytowana przez portal ekologia.pl. „Kiedy przyszłość najmłodszych jest zagrożona, naturalną reakcją ich rodzin powinien być sprzeciw – dodał drugi z działaczy.