Reklama

Wiadomości

„Klimatyczna bzdura roku” rozstrzygnięta. Zwyciężył znany profesor i jego słowa o CO2

Fot. TheDigitalArtist/Pixabay
Fot. TheDigitalArtist/Pixabay

Konkurs na „Klimatyczną bzdurę roku” 2024 został rozstrzygnięty. Tegorocznym laureatem został prof. Władysław Mielczarski, nagrodzony za podważanie roli dwutlenku węgla jako kluczowego czynnika współczesnego ocieplenia klimatu. Jego wypowiedź, choć przewidywalna, zdobyła „uznanie” internautów dzięki swojemu wyjątkowemu poziomowi absurdu. Należy jednak przyznać, że pozostałe nominacje również nie ustępowały w zakresie oderwania od rzeczywistości.

Reklama

Prof. Władysław Mielczarski został wyróżniony za wypowiedź, której udzielił w wywiadzie dla „Tygodnika Solidarność” 27 listopada 2024 roku

Nie ma żadnych dowodów na to, że ten gaz [dwutlenek węgla], czy jego wydzielanie spowoduje kiedyś ocieplenie. Dowodów na to nie ma żadnych.
stwierdził Mielczarski.

To odważne, a wręcz brawurowo niezgodne z nauką, twierdzenie zdobyło na tyle szeroki rozgłos, że internauci zdecydowali się oddać na nie swoje głosy pod koniec roku, mimo że konkurencja w postaci innych „klimatycznych bzdur” była dostępna przez cały 2024 rok.

Jak wskazuje dr. Aleksandra Kardaś, redaktorka naczelna portalu Nauka o klimacie, wypowiedź prof. Mielczarskiego to „oczywista bzdura”. Wyjaśnia, że nauka już od połowy XIX wieku dostarcza solidnych dowodów na to, że dwutlenek węgla pochłania promieniowanie podczerwone i odpowiada za efekt cieplarniany. Zmiana zawartości tego gazu w atmosferze zakłóca bilans energetyczny Ziemi, prowadząc do akumulacji energii w systemie klimatycznym, a jednym z oczywistych rezultatów tego procesu jest właśnie globalne ocieplenie. Zjawisko to nie jest ograniczone do Ziemi, ponieważ efekt cieplarniany wywołany przez CO2 zaobserwować można również na Wenus i Marsie. Wbrew twierdzeniom prof. Mielczarskiego prawa fizyki nie zmieniają się pod wpływem opinii, a dwutlenek węgla pozostaje jednym z kluczowych gazów cieplarnianych, zarówno teraz, jak i w przyszłości.

Reklama

    Drugie miejsce

    Pozostałe miejsca na podium również są „ciekawe”. Na drugim miejscu uplasował się Wojciech Ilnicki, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w KBW Turów za mijające się z faktami twierdzenie, że „zaledwie 30 proc. drzew w Polsce pochłania całą polską produkcję CO2”.

    Organizatorzy konkursu przypominają, że zgodnie z raportami KOBiZE Polska emituje ponad 300 milionów ton dwutlenku węgla rocznie, podczas gdy nasze lasy i grunty pochłaniają jedynie ok. 10% tej ilości (35,6 mln ton w 2022 roku, w poprzednich latach jeszcze mniej). Mit, jakoby sadzenie drzew mogło w magiczny sposób zneutralizować emisje, jest popularny, ale w tak skrajnie oderwanej od rzeczywistości formie zasługuje na wyjątkowe „uznanie”.

    Reklama

      Trzecie miejsce

      Trzecie miejsce w plebiscycie przypadło trzem inżynierom Wojskowej Akademii Technicznej za artykuł Jana Kubickiego, Krzysztofa Kopczyńskiego oraz Jarosława Młyńczaka pt. Klimatyczne konsekwencje procesu wysycenia pochłaniania promieniowania przez gazy

      Autorzy stwierdzili w swoim materiale: „Możemy autorytatywnie stwierdzić, że mamy do czynienia z wysyceniem atmosferycznym, a dodatkowy CO₂ wyemitowany do atmosfery, niezależnie od tego, na jakiej wysokości występuje, nie będzie gazem cieplarnianym”. Organizatorzy plebiscytu szybko prostują te twierdzenia, podkreślając ich sprzeczność z wiedzą naukową.

      Reklama

      Tekst bazował na odrzuconych od ponad wieku błędnych wnioskach Angstroma z 1908 roku i ignorował podstawowe prawa fizyki dotyczące efektu cieplarnianego. Autorzy, posługując się archaicznym i nieadekwatnym modelem pomiaru w rurze wypełnionej CO2, całkowicie pominęli kluczowe zjawisko reemisji promieniowania, które jest istotą efektu cieplarnianego. Wyniki ich „badań” były więc równie bezpodstawne, co ich rozumowanie. Koncepcja wysycenia efektu cieplarnianego, którą próbowali promować, nie ma sensu, co potwierdza choćby potężny efekt cieplarniany na Wenus.

      Warto zauważyć, że artykuł zdążył wywołać międzynarodowe kontrowersje, zanim został oficjalnie wycofany przez wydawcę. Czasopismo inżynierskie, które go opublikowało, przyznało się do poważnych uchybień w procesie recenzji, a redaktor naczelny otwarcie wskazał, że publikacja nie spełniała fundamentalnych wymogów naukowych.

      O konkursie

      Plebiscyt „Klimatyczna Bzdura Roku”, organizowany od lat przez redakcję portalu Nauka o Klimacie, ma na celu wyłanianie najbardziej absurdalnych, niezgodnych z nauką i dezinformujących wypowiedzi dotyczących zmian klimatu oraz ochrony środowiska, które pojawiły się w danym roku. Jego głównym celem jest demaskowanie błędnych informacji, pseudonaukowych twierdzeń i mitów, które są rozpowszechniane przez osoby publiczne, ekspertów, polityków czy organizacje, wprowadzając opinię publiczną w błąd na temat przyczyn, skutków oraz sposobów przeciwdziałania globalnemu ociepleniu.

      Konkurs służy również jako forma edukacji. Poprzez wskazanie błędów w argumentacji i przedstawienie rzetelnych wyjaśnień opartych na wiedzy naukowej podkreśla wagę walki z dezinformacją w czasach, gdy problem zmian klimatycznych wymaga pilnych i odpowiedzialnych działań.

      Reklama
      YouTube cover video

      Komentarze

        Reklama