Reklama

Brunatna woda we wsi pod Warszawą. Sołtys: właściwe organy powinny coś zrobić

Autor. @SteveAllenPhoto999/Envato

Od listopada 2024 r. w Kanale Jeziorki w Józefosławiu w gminie Piaseczno pojawiają się nieznanego pochodzenia zanieczyszczenia. Lokalne władze od miesięcy próbują wyjaśnić sprawę z Wodami Polskimi, jednak jak dotąd bezskutecznie. W ostatnim czasie woda przybrała brunatną barwę, a na jej powierzchni pojawiły się bąble.

Kanał Jeziorki znajduje się w małej podwarszawskiej miejscowości, w miejscu, które – jak przekazała sołtys Katarzyna Krzyszkowska-Sut – pełniło funkcję rekreacyjną. Nad samym Kanałem znajduje się obecnie wyremontowany niedawno plac zabaw. Jednak mieszkańcy nie mogą cieszyć się urokami swojej małej ojczyzny – bo ktoś zanieczyszcza kanał, a pomimo kierowanych do Wód Polskich pism, sprawa wciąż nie zostaje wyjaśniona.

Nieznani sprawcy zamiany wody w ściek

Rów, który w swojej dalszej części przekształca się w Kanał Jeziorki, znajduje się na terenie warszawskiej dzielnicy Ursynów. Tam jednak nie widać śladów zanieczyszczenia – przekazała w rozmowie z E24 sołtys Krzyszkowska-Sut. Następnie woda znika pod ziemią, by wypłynąć na powierzchnię w Józefosławiu. Oznacza to, że do zanieczyszczenia musi dochodzić gdzieś pomiędzy widoczną częścią rowu na Ursynowie a kanałem w Józefosławiu. Dalej z kanału woda, wraz z nieznanego pochodzenia zanieczyszczeniem, trafia do Wisły.

YouTube cover video

Nie wiemy, kto na tym odcinku, od miejsca, gdzie ten rów, kolektor 4B, wchodzi pod ziemię, dalej zanieczyszcza. Należy wyłapać, kto się do tego podłącza” – stwierdziła sołtys Józefosławia.

Pierwsze pismo w tej sprawie do Wód Polskich przekazano w styczniu 2025 r. Instytucja odpowiedziała na nie w maju.

23 maja 2025 r. Zarząd Zlewni w Warszawie przekazał odpowiedź na interpelację Pani Sołtys Katarzyny Krzyszkowskiej-Sut dot. zanieczyszczenia Kanału Jeziorki. W piśmie wskazaliśmy, że źródłem problemu jest zrzut zanieczyszczeń Kolektorem B-4, który znajduje się w administracji Zarządu Zieleni m.st. Warszawy. Regularnie otrzymujemy zgłoszenia dot. zanieczyszczenia Kanału Jeziorki – ostatnie wpłynęło 31 lipca br. Każdorazowo przekazujemy je do administratora urządzenia, czyli Zarządu Zieleni m.st. Warszawy. Dzisiaj wysłaliśmy zgłoszenie do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska z prośbą o przeprowadzenie kontroli i pobór próbek wody w 3 punktach znajdujących się na wylocie kolektora B-4 do Kanału Jeziorki oraz w 2 punktach – poniżej i powyżej wylotu kolektora” – wyjaśniły Wody Polskie w odpowiedzi na zapytanie E24.

Jak dodano, skierowano także kolejne pismo do administratora urządzenia z prośbą o zajęcie stanowiska w kwestii zanieczyszczeń oraz o informację na temat podjętych działań.

Reklama

Bąble obok „bąbelków”, czyli kanał przy placu zabaw

Nigdy w Józefosławiu nie mieliśmy tak zanieczyszczonego kanału. Po prostu do tej pory nigdy. To zawsze była czysta woda, która sobie tam spływała po opadach. (...) Ostatnio do swojej interwencji dołączyłam zdjęcia. Na tej wodzie po prostu jest kożuch, są jakieś bąble, jakby coś bulgotało. Jest też nieprzyjemny zapach, co stwierdzają też mieszkańcy. To przepływa bezpośrednio obok placu zabaw, który został niedawno w tym roku otwarty.
Katarzyna Krzyszkowska-Sut, sołtys Józefosławia

Wcześniej – zanim pojawiły się zaobserwowane w tym tygodniu bąble – woda była zamulona i mętna, a na samym początku, jeszcze w ubiegłym roku, pojawiły się na niej „fluorescencyjne” barwy.

Wody Polskie w korespondencji z E24 poinformowały, że Kanał Jeziorki uchodzi do rzeki Jeziorki, która z kolei uchodzi do Wisły. W praktyce biorąc pod uwagę zjawisko dyspersji w wodach powierzchniowych (rozprzestrzenianie się substancji w wodzie), szkodliwe substancje ulegają rozcieńczeniu zanim trafią do Wisły – podkreślono.

Ja nie wiem, czy w ogóle Wody Polskie mają jakikolwiek wykaz, kto do tego rowu się włącza, ile jest nielegalnych zrzutów, czy w ogóle tropią nielegalne zrzuty, jak można je wykryć. (...) Natomiast uważam, że służby odpowiedzialne powinny przez pół roku wykazać się jakimś efektem, a nie tylko wymienianiem pism.
Katarzyna Krzyszkowska-Sut, sołtys Józefosławia

Czytaj też

Cała nasza spacerowa, rekreacyjna część (Józefosławia – E24) posadowiona jest wzdłuż tego kanału. Bo to nie był ściek, tylko po prostu czysta woda” – dodała sołtys miejscowości.

Reklama

Komentarze

    Reklama