Reklama

Wiadomości

Brazylia walczy z nielegalną hodowlą krów. Nadzieja dla Amazonii? [KOMENTARZ]

Autor. Envato elements / @MatthewWilliams-Ellis

Pod rządami nowego prezydenta, Luiza Inácio Lula da Silvy, wylesianie w kraju spada.

Reklama

Brazylijski rząd rozpoczął największą w swojej historii operację wypędzenia tysięcy krów z terytorium rdzennej ludności w Amazonii. Krowy są własnością gangów i były tam hodowane nielegalnie. Teraz uzbrojone oddziały policji mierzą się z organizacjami przestępczymi, które próbują zablokować akcję na rdzennym terytorium Ituna-Itatá poprzez m.in. niszczenie mostów. 

Reklama

Dowódca operacji, Givanildo Lima, powiedział dla The Guardian: „wylesianie Ituna-Itatá zostało zaplanowane i przeprowadzone przez gang, który miał dużą władzę polityczną. Sukces tej operacji pokazuje naszą zdolność do zwalczania przestępczości w Amazonii, która jest coraz bardziej zorganizowana". W 2019 r. był to najbardziej wylesiony region dżungli. Władze szacują, że zabranie około 5 tys. krów z terenu zajmie kilka tygodni. 

Czy to tylko jednorazowa akcja?

Reklama

Działanie jest częścią szerszej polityki nowego brazylijskiego rządu. Prezydent Luiz Inácio Lula da Silva, który objął urząd w styczniu 2023 r., obiecał, że ograniczy wylesianie i przestępstwa przeciwko środowisku w kraju. Jak dotąd robi to skutecznie – do końca lipca deforestacja spadła o 42,5 proc. w porównaniu z tym samym okresem w ubiegłym roku, gdy w Brazylii rządził Jair Bolsonaro. Przez 2 pierwsze lata rządów Bolsonaro wylesianie wzrosło o 50 proc. i osiągnęło najwyższy poziom od 2008 r. Jednocześnie wzrosła ilość inwazji na rdzenne ziemie, a kary pieniężne za przestępstwa środowiskowe zmalały o ponad 40 proc. - wynika z ustaleń The Guardian. W 2021 r. rdzenni przywódcy I grupy zajmujące się prawami człowieka oskarżyły go o ekobójstwo, czyli ciężkie zbrodnie przeciwko środowisku, które ze względu na skalę wpływu powinny być rozpatrywane na poziomie międzynarodowym. 

Czytaj też

Obecny rząd rozpoczął więc serię operacji mających na celu usunięcie nielegalnych górników i hodowców z rdzennych terytoriów i terenów publicznych. Raport Biura Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) z 2023 roku identyfikuje zjawisko „narko-deforestacji". Grupy przestępcze dokonują prania pieniędzy z przemytu narkotyków poprzez hodowlę bydła czy górnictwo w Amazonii. Prowadzi to do dodatkowego wylesiania i zanieczyszczania środowiska. Okazuje się więc, że istnieje wyraźy związek pomiędzy przestępstwami przeciwko środowisku a handlem narkotykami.  

Zorganizowane grupy przestępcze nie tylko zaostrzają wylesianie, ale także napędzają inne problemy, począwszy od korupcji i przestępstw podatkowych, poprzez wyzysk pracowników, aż po zabójstwa. Cierpi na tym ludność rdzenna - w latach 2012-2021 w Amazonii zamordowano prawie 300 osób broniących praw do ziemi i lasów, jak podaje organizacja Global Witness. Warto pamiętać, że pewna część nielegalnego wylesiania odbywa się dzięki skorumpowanym urzędnikom przyznającym pozwolenia. Niedawno Lula zebrał na szczycie przywódców państw, na terenie których leży Amazonia. Uczestnicy spotkania zobowiązali się do współpracy na rzecz ochrony lasu oraz zwalczania przestępczości na jego terenie. 

Czytaj też

Dlaczego powinniśmy się tym interesować?

Według World Wildlife Fund (WWF) hodowla bydła odpowiada za 80 proc. deforestacji w tym regionie, a na terenie Brazylii znajduje się prawie 90 proc. amazońskich krów. Znaczący udział w wylesianiu ma uprawa paszy dla zwierząt, w tym soi, która wymaga dużych obszarów ziemi. Warto pamiętać, że zgodnie z danymi Our World in Data ponad ¾ uprawianej soi jest przeznaczana na paszę dla zwierząt gospodarskich. 

Ponadto według Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) emisje gazów cieplarnianych powodowane przez hodowlę zwierząt stanowią ponad 14 proc. emisji antropogenicznych, a sam tylko chów bydła za 8 proc. Przestępczość Amazonii jest więc problemem dla całego świata.

Reklama
Reklama

Komentarze