Klimat
Eksperci: W ciągu dekady Wielka Brytania powinna ograniczyć emisje o 78%
Jeżeli osiągnięcie neutralności klimatycznej ma być realne, to do roku 2038 Wielka Brytania powinna obniżyć emisje gazów cieplarnianych o 78% - informuje agencja Reutera.
W ubiegłym roku Wielka Brytania jako pierwszy kraj z grupy G7 zadeklarował dążenie do neutralności klimatycznej w perspektywie roku 2050. Osiągniecie tego celu uwarunkowane jest jednak szeregiem czynników i wymaga realizacji precyzyjnie nakreślonego planu.
Jednym z organów odpowiedzialnych za jego przygotowanie jest Komitet ds. Zmian Klimatu, ciało niezależne od rządu, którym kieruje John Gummer, były sekretarz ds. środowiska.
Zdaniem ekspertów lata dwudzieste XXI wieku muszą być okresem zdecydowanych działań na rzecz ochrony klimatu. Do wczesnych lat 30. każdy nowy samochód (zarówno osobowy, jak i dostawczy) oraz piec, powinny być bezemisyjne. Z kolei do 2035 roku zeroemisyjna musi stać się również generacja energii elektrycznej w Wielkiej Brytanii. Oznacza to potrzebę przeprowadzenia ogromnego programu inwestycyjnego, w który bardzo mocno zaangażuje się sektor prywatny. Chodzi tu m.in. o takie obszary jak niskoemisyjna produkcja wodoru, instalacji wychwytywania dwutlenku węgla, sadzenie lasów oraz termomodernizacji budownictwa.
W zeszłym tygodniu premier Boris Johnson zadeklarował, że Wielka Brytania wyznaczy ambitniejszy cel emisyjny na rok 2030 - aż 68%. Pierwotnie redukcja miała wynieść 57% względem roku 1990. Reuters zauważa jednak, że ta deklaracja nieprzypadkowo zbiega się w czasie z sobotnim szczytem klimatycznym ONZ, związanym z piątą rocznicą Porozumienia Paryskiego. Królestwo jest gospodarzem wydarzenia.