Reklama

Analizy i komentarze

Niemcy i Polska odpowiadają za ponad połowę emisji z energetyki w UE [KOMENTARZ]

Fot. marcinjozwiak / Pixabay
Fot. marcinjozwiak / Pixabay

Jak wyliczył Ember Climate, same Niemcy i Polska generują 53% unijnych emisji z sektora energetycznego. Z kolei na liście 10 najbardziej emisyjnych podmiotów są wyłącznie polskie i niemieckie elektrownie.

Reklama

Niemcy i Polska to kraje, które dzieli bardzo wiele, ale łączy duży wolumen emisji z sektora energetycznego. Dowodem na to mogą być dane za rok 2021 opracowane przez think tank Ember Climate, które pokazują, że dwa sąsiadujące ze sobą kraje odpowiadały za 53% unijnej emisji CO2 z energetyki.

Reklama

Niemcy – największy unijny emitent dwutlenku węgla – wygenerowały w 2021 roku 230 mln ton tego gazu, z czego 117 z węgla brunatnego, 54 z kamiennego, 35 z gazu, a 24 z innych paliw kopalnych. Z kolei Polska, będąca drugim największym emitentem z energetyki w UE, wyrzuciła do atmosfery 155 mln ton CO2. W większości był to efekt spalania węgla kamiennego (82 mln ton) i brunatnego (50 mln ton). 

Największym emitentem Unii Europejskiej była polska spółka PGE, odpowiedzialna za wprowadzenie do atmosfery ok. 70 milionów ton dwutlenku węgla. To właśnie do tej firmy należy Elektrownia Bełchatów, najbardziej emisyjna jednostka wytwórcza w UE, która prowadzi w rankingu nieprzerwanie od 2005 roku. Na drugim miejscu, z wynikiem mniejszym o „zaledwie" milion ton CO2, znalazł się niemiecki koncern RWE.

Reklama

Czytaj też

Zestawienie najbardziej emisyjnych elektrowni składa się z trzech polskich i siedmiu niemieckich zakładów. Podium zajmują wspomniana już Elektrownia Bełchatów oraz jednostki w Neurath i Niederaussem (należące do wspomnianego wyżej koncernu RWE). Wszystkie trzy opalane są węglem brunatnym. Na czwartym miejscu uplasowała się Elektrownia Kozienice, a listę zamyka Elektrownia Opole – te jednostki są z kolei zasilane węglem kamiennym.

Jak podaje Ember, w 2021 roku w Unii Europejskiej wyprodukowano 243 mln ton dwutlenku węgla ze spalania węgla brunatnego oraz 190 mln ton CO2 ze spalania węgla kamiennego. Emisje z wykorzystania tych dwóch surowców wzrosły w 2021 roku o 20% w porównaniu do roku 2020. Co ważne, był to pierwszy wzrost emisyjności sektora węglowego od 2015 roku i największy od roku 2005. Niemcy i Polska odpowiadały za ok. 80% tego skoku.

Analitycy Ember wskazują kilka powodów takiego stanu rzeczy. Winę ponoszą zaburzenia gospodarcze czasu pandemii, gwałtowny skok cen gazu ziemnego spowodowany m.in. rozpętanym przez Rosję kryzysem energetycznym oraz gorsze warunki pogodowe do generacji energii ze źródeł odnawialnych.

Reklama
Reklama

Komentarze