Mimo iż Iran nie uczestniczy w żadnym porozumieniu dotyczącym ograniczeń produkcji ropy naftowej to można zauważyć, że od czerwca produkcja tego surowca przestała tam rosnąć. Stoi to w sprzeczności z deklaracjami podnoszonymi przez irańskie władze dotyczącymi chęci zalania rynku tanią ropą naftową.
W czerwcu produkcja w Iranie wzrosła do 3,64 mln baryłek dziennie, w porównaniu do średnio 2,84 mln baryłek dziennie w 2015 r. Ale od tego czasu produkcja przestała rosnąć. W sierpniu tego roku było to tylko 3,63 miliona baryłek dziennie.
Rząd w Teheranie zaprzeczał do tej pory już pogłoskom, że Bijan Zanganeh (minister ropy) zdecydował się pojawić na spotkaniu kartelu w Algierze. "Iran nie podjął jeszcze żadnej decyzji w sprawie udziału w nieformalnym spotkaniu OPEC we wrześniu w Algierii, na którym ma zostać omówiona kwestia poziomu produkcji ropy naftowej" - poinformowało Biuro Prasowe Ministerstwa Ropy.
Warto mieć również na uwadze, że irański sektor naftowy po okresie obowiązywania zachodnich sankcji jest mocno niedofinansowany, co średniookresowo może wpływać na jego wyniki eksportowe.
Zobacz także: Problemy połączenia gazowego Polska-Ukraina. "Awaria gazociągu"
Zobacz także: Zielone światło dla działań Gazpromu na Morzu Czarnym