Tego typu diagnoza, dotycząca przyszłości branży wydobywczej, nie jest odosobniona. Już wcześniej informacje o konieczności znacznego doinwestowania sektora przekazywał rosyjski Minister Zasobów Naturalnych Siergiej Donskoj: „Pod koniec 2015 roku wolumen światowych inwestycji w sektorze ropy i gazu spadł o ponad 20% do wysokości 600 miliardów dolarów. W przyszłości będzie on jeszcze mniejszy”. Wydatki znacznie ograniczyły m.in. największe amerykańskie koncerny naftowe, szczególnie te, które prowadzą wydobycie z łupków.
W opinii analityków międzynarodowej firmy doradczej Deloitte nawet co trzecie przedsiębiorstwo naftowe może zbankrutować jeżeli utrzyma się utrzymaniu negatywny trend na rynkach.
Zobacz także: Ropa ważniejsza od tragedii MH-17? „Business as usual”
Zobacz także: Recepta na kryzys - Putin wyznacza swojego następcę