Związkowcy JSW przeciwko cięciom płac. Zapowiadają kolejne protesty
W JSW narasta konflikt o wynagrodzenia. Związki zawodowe odrzucają propozycje obniżek i mobilizują załogę.
Jak podaje „Puls Biznesu”, we wtorek odbył się protest związków zawodowych, a nerwowe nastroje podbiły słowa wiceministra aktywów państwowych Roberta Kropiwnickiego o konieczności co najmniej 15-proc. redukcji płac. Zarząd JSW wcześniej ostrzegł, że w perspektywie pół roku grozi utrata płynności i zapowiedział plan działań, w tym rozmowy o funduszu wynagrodzeń. Możliwa skala cięć została oszacowana na ok. 1,4 mld zł.
Spada kurs akcji JSW
Analitycy wskazują, że bez porozumienia ze stroną społeczną cięcia są niewykonalne, a część z nich uważa, że realne potrzeby to nawet 25 proc., co rynek skwitował spadkiem kursu akcji o ponad 7 proc.
Związkowcy sprzeciwiają się obniżkom wynagrodzeń, argumentując, że załoga zwiększa wydobycie. Proponują dobrowolne odejścia i ograniczenie rozbudowanej administracji, która jest dziś liczniejsza niż po poprzedniej restrukturyzacji. Ich głównym postulatem jest objęcie JSW przepisami nowelizowanej ustawy górniczej, co pozwoliłoby sfinansować odprawy i urlopy górnicze.
Domagają się też zwrotu tzw. składki solidarnościowej w wysokości 1,6 mld zł, czyli podatku od nadzwyczajnych zysków, który, jak podkreślają, niesłusznie obciążył producenta węgla koksowego. Spółka poinformowała, że dwukrotnie złożyła wniosek o zwrot tej daniny i czeka na decyzję.
Na stole są też inne ruchy: renegocjacje finansowania z bankami, możliwe formy wsparcia Skarbu Państwa i współpraca z przemysłem zbrojeniowym. Premier zapewnia, że rząd „zrobi wszystko, by uratować firmę lub jej istotną część”.
Czytaj też
Tymczasem napięcie rośnie. „Dziennik Zachodni” opisywał blokady rond w mieście i zapowiedzi eskalacji protestów w Katowicach i Warszawie. Do końca października zarząd ma przedstawić założenia planu naprawczego, jednak bez porozumienia ze związkami i decyzji o zwrocie daniny będzie to skrajnie trudne.
