Reklama

Wiadomości

Umowa społeczna dla górnictwa bez zmian. W czerwcu możliwa notyfikacja dokumentu

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Umowa społeczna dla górnictwa w procesie notyfikacji w Komisji Europejskiej nie będzie zmieniana, korygowany będzie wniosek notyfikacyjny - mówili związkowcy po piątkowym spotkaniu z minister przemysłu Marzeną Czarnecką. Umowa ma być notyfikowana w czerwcu, to najważniejsze - deklarowali.

Ludzie się muszą nauczyć tego, kiedy ich kopalnia jest likwidowana, trzeba się przygotowywać do systemu alokacji - wszystkiego, co w umowie jest - wskazywał szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz. Mamy nadzieję, że w czerwcu umowa społeczna zostanie notyfikowana - akcentował szef Sierpnia’80 w PGG Rafał Jedwabny.

Spotkania ze związkami poświęcone m.in. umowie społecznej dot. górnictwa węgla kamiennego minister Czarnecka zapowiadała w dniu formalnego uruchomienia Ministerstwa Przemysłu w Katowicach, 1 marca br. Akcentowała, że będą to kolejne z serii spotkań ze związkami. Jedno z takich spotkań stron-sygnatariuszy umowy społecznej o charakterze konsultacyjnym odbyło się w piątek; jego przebieg referowali związkowcy.

Czytaj też

Z ich relacji wynika, że realizowany jest zakreślony w poprzednich tygodniach przez minister Czarnecką scenariusz: prowadzone jest już postępowanie dotyczące zmiany wniosku notyfikacyjnego podpisanej w maju 2021 r. umowy społecznej, regulującej zasady i tempo wygaszania kopalń węgla energetycznego w Polsce do 2049 r.

Reklama

„Mamy zapewnienia, że w czerwcu dojdzie do notyfikacji umowy społecznej. Pani minister poinformowała, że poprzedni rząd umowę społeczną źle złożył, dokumenty zostaną poprawione. Miejmy nadzieję, że w czerwcu dojdzie do podpisania (notyfikacji przez KE - PAP) umowy społecznej, bo to dla nas jest jedna z najważniejszych rzeczy” - zaznaczył Jedwabny.

Również przewodniczący Kolorz mówił, że kwestią przebiegającego w dość dobrej atmosferze spotkania była zła dotychczas konstrukcja wniosków notyfikacyjnych umowy społecznej. „Co nie znaczy, że będziemy poprawiać samą umowę społeczną, tylko sam wniosek” - zastrzegł.

„Chcę uspokoić, że jest wola i determinacja ze strony rządu i wszystkich sygnatariuszy umowy, że daty, wszystko, co jest tam zapisane, jest święte i nic się pewnie nie zmieni, jeśli chodzi o poszczególne kopalnie. Ludzie się najzwyczajniej muszą nauczyć tego, kiedy ich kopalnia jest likwidowana, trzeba się przygotowywać do systemu alokacji - wszystkiego, co w umowie jest” - wskazał Kolorz.

Jedwabny mówił, że minister Czarnecka podtrzymała m.in. zapisany w umowie 2049 r. jako perspektywę zamknięcia polskiego górnictwa. „Nie przyjmujemy, że możemy ten okres skrócić” - zaznaczył. „Oczywiście ze względu na trudną sytuację na świecie, na zagrożenie wojną ze strony Rosji, możemy się zastanowić nad wydłużeniem żywotności co niektórych kopalń, jeśli byłaby potrzeba” - wskazał.

Reklama

„Pamiętajmy, że tak naprawdę do pierwszych elektrowni atomowych nasza energetyka będzie uzależniona od węgla. Pytanie tylko, czy to będzie Polski węgiel, czy drogi węgiel niewiadomego pochodzenia z zagranicy. Tutaj oczywiście wszystko zależy, jak się dalej potoczy sytuacja w Europie i na świecie” - zastrzegł lider Sierpnia’80 w PGG.

Kolorz zaznaczył, że z ust minister Czarneckiej padła deklaracja, że tak, jak zapisano w umowie społecznej, strona społeczna ma mieć swojego przedstawiciela podczas prac notyfikacyjnych. „To jest zdecydowanie lepsze podejście, niż za poprzedniej władzy” - przyznał.

Zdaniem Kolorza, wyzwania wynikają przede wszystkim z potrzeby koordynacji różnych działań wynikających z umowy społecznej po stronie rządu: ponieważ kompetencje w tych zakresach mają trzy resorty. Jak mówił związkowiec, Ministerstwo Przemysłu nie ma decydującego wpływu na to, co się dzieje w Ministerstwie Klimatu i Środowiska; pewnie nie będzie miało decydującego wpływu na funkcjonowanie polskiej energetyki.

Czytaj też

„W kontekście np. decyzji klimatycznych Unii Europejskiej trzy ministerstwa będą musiały się dogadać. I to będzie trudne, także w kontekście nowelizacji Polityki Energetycznej Polski (PEP)” - ocenił. „Padły deklaracje, że to, co jest w umowie społecznej odnośnie PEP, że ma on (PEP) być pochodną niejako umowy społecznej, będzie dotrzymywane, czyli będziemy zmieniać kolejny PEP, który ma się opierać na tejże umowie społecznej” - dodał.

Reklama

Wskazał, że cały czas poszukiwane są rozwiązania dotyczące drugiego rozdziału umowy, czyli kwestii inwestycji. „Mamy tutaj wspólne zdanie, że bez inwestycji - szczególnie w technologie bezemisyjne - cała ta umowa i ten program się nie uda. Dużo mówiliśmy o CCS, czyli o zatłaczaniu dwutlenku węgla pod ziemię, dużo o produkcji paliwa bezdymnego” - mówił Kolorz.

„Rysują się tu jakieś możliwe rozwiązania, przy czym decyzyjne są tu ministerstwo klimatu i Ministerstwo Aktywów Państwowych. Dlatego też postawiłem wniosek, żeby na następnym spotkaniu byli też ci ministrowie lub przedstawiciele tych ministerstw - żebyśmy mogli rozmawiać ze wszystkimi czynnikami decyzyjnymi dotyczącymi tej umowy” - poinformował.

Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności zasygnalizował, że następne spotkanie notyfikacyjne w Brukseli jest jeszcze w tym miesiącu, a kolejne spotkanie stron sygnatariuszy z minister przemysłu - w okolicach połowy kwietnia; wówczas prawdopodobnie już w poszerzonym gronie.

Podpisana w maju 2021 r. umowy społeczna dot. górnictwa węgla kamiennego zakłada subwencjonowanie branży w tym okresie w postaci budżetowych dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych kopalń. Wymaga to zgody Komisji Europejskiej. Poprzedni rząd nie przeprowadził notyfikacji.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama