Reklama

600-tonowy kościół w Szwecji zmienia miejsce. Zagraża mu osiadanie gruntu

Autor. @AngryTheInch/X.com

Kościół w Kirunie na dalekiej północy Szwecji, zagrożony osiadaniem gruntu w wyniku ponad stu lat wydobycia rudy żelaza, jest w całości przenoszony w bezpieczniejsze miejsce. Ważąca 672 tony konstrukcja z 1912 r. jest transportowana na wielkich przyczepach, podparta stalowymi belkami.

Budynek jest przenoszony 5 kilometrów dalej od swojej pierwotnej lokalizacji, wzdłuż drogi. Cała akcja ma zająć dwa dni – maksymalna prędkość przenosin wynosi 500 metrów na godzinę. W ciągu pierwszej godziny udało się pokonać 30 metrów.

Przeprowadzka kościoła w czasie rzeczywistym

Przeprowadzka kościoła jest najbardziej spektakularnym i symbolicznym momentem w ramach planów szerszej relokacji budynków w Kirunie, położonej 145 km na północ od koła podbiegunowego – opisał portal BBC.

YouTube cover video

Przenosiny obserwują tłumy ludzi, a szwedzka telewizja transmituje je na żywo. Jednak już w połowie pierwszej dekady XXI wieku inne budynki w Kirunie zaczęły zmieniać swoją lokalizację. Część została zburzona i odbudowana ponownie, inne przeniesiono w nienaruszonym stanie – i takie też są plany wobec zabytkowego kościoła.

W Kirunie trwa wyścig z czasem

Zgodnie ze szwedzkim prawem, działalność górnicza nie może być prowadzona pod budynkami. Robert Ylitalo, szef firmy deweloperskiej w Kirunie, wyjaśnił: „Nie ma ryzyka, że ludzie wpadną przez szczeliny. Jednak pęknięcia w końcu uszkodziłyby sieć wodociągową, elektryczną i kanalizacyjną. Ludzie muszą się przeprowadzić, zanim infrastruktura zawiedzie”.

Czytaj też

Spółka wydobywcza prowadząca kopalnię rudy żelaza LKAB – a zarazem największy pracodawca w Kirunie – pokrywa koszty przeprowadzki miasta, szacowane na ponad 10 mld koron szwedzkich (1 mld dolarów).

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama